Tajemnice zamku biskupiego

Tajemnice zamku biskupiego

O janowskiej Białej Damie i innych odkryciach archeologicznych w czasie wykopalisk na terenie Zamku Biskupiego w Janowie Podlaskim opowiadał bialski archeolog Mieczysław Bienia, podczas spotkania zorganizowanego 21 lutego w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Białej Podlaskiej.

Kierownik działu archeologii Muzeum Południowego Podlasia zaprezentował efekty prac ekipy archeologów, które na zamku janowskim trwały trzy lata. Prelekcji towarzyszyła prezentacja zdjęć, na których zostały uwiecznione prowadzone prace oraz najciekawsze wykopane obiekty. To plon intensywnych działań na janowskim wzgórzu zamkowym. Archeolog przyznał, że ich wyniki bardzo go zaskoczyły.

Pierwsze ślady z mezolitu

– Zanim rozpocząłem prace wykopaliskowe byłem przekonany, że dobrze znam historię i prehistorię ziemi janowskiej. Przecież nadzorowałem tam dziesiątki inwestycji ziemnych, cały teren wokół Janowa dokładnie schodziłem. Jednak dopiero prace wykopaliskowe na wzgórzu zamkowym uzupełniły naszą wiedzę. Dzięki przeprowadzonym badaniom możemy przedstawić wszystkie fazy zasiedlania tego miejsca, od czasów mezolitycznych do czasów opuszczenia rezydencji przez ostatnich biskupów łuckich – mówił Bienia.

Pierwsze ślady człowieka w tym miejscu pochodzą z okresu mezolitu, czyli średniej epoki kamienia, trwającej od VIII do V tysiąclecia przed Chrystusem. Ponownie na wzgórzu zamkowym pojawiają się ludzie na początku drugiego tysiąclecia przed naszą erą, wraz z tzw. kulturą trzciniecką. Następnie mamy do czynienia z kulturą łużycką, trwającą nieprzerwanie 800 lat. Od schyłku V wieku przed Chrystusem do XI/XII wieku janowskie wzgórze pustoszeje. Pojawiają się na nim dopiero Słowianie. Od tego momentu następuje tutaj ciągły rozwój osadnictwa.

W XIII w. funkcjonuje już w Porchowie (dawna nazwa Janowa) i jego najbliższej okolicy sieć dużych osad średniowiecznych. To one dały początek miastu oraz parafii. 13 maja 1428 r. wieś Porchowo zostaje nadana przez Witolda, wielkiego księcia litewskiego, katedrze w Łucku. W 1428 r. powstaje w osadzie pierwszy, drewniany kościół pw. Św. Trójcy. W 1465 r. Kazimierz Jagiellończyk nadaje osadzie prawa miejskie na prawie chełmińskim. Miasto zyskuje nazwę Janów – od imienia biskupa Jana Łosowicza, który zabiegał o przywileje i rozwój miasta. Koniec XV wieku to okres rozbudowy miasta, powstaje murowany kościół Jana Chrzciciela, rozbudowany zostaje zamek – rezydencja biskupów, powstają kościoły, cerkiew i synagoga. Kolejni biskupi starają się o liczne przywileje dla miasta, przyczyniając się do jego rozwoju. W tym okresie Janów zdobywa przydomek Biskupi.

Pamiątki sprzed setek lat

Pod koniec XVI wieku miasto niszczone było pożarami. Grabieży i dewastacji zamku, kościołów i budynków dokonują Szwedzi podczas wojny 1655-1657, a następnie Rosjanie podczas najazdu moskiewskiego w 1660 r. Druga połowa XVIII w. to okres odbudowy zamku na wzgórzu. W latach 1770-1780 powstają istniejące do dziś budynki zamku biskupiego. Biskup Paweł Turski w miejscu zniszczonej rezydencji buduje barokowy pałac otoczony fosą, parkiem w stylu angielskim, z zabudowaniami gospodarczymi i stawami. Długi okres „patronatu” biskupów łuckich zamyka postać Adama Naruszewicza, wielkiego humanisty, historyka, poety. Jest on ostatnim biskupem łuckim – w 1796 r., wraz z jego śmiercią, Janów przestaje być siedzibą biskupów łuckich – władze carskie odbierają rezydencję biskupom.

Do naszych czasów dotrwały fortyfikacje, oficyny i piwnice pałacowe. Archeolodzy bardzo dokładnie przebadali ten teren, wszystko skrupulatnie dokumentując. Wśród rzeczy wykopanych z ziemi znalazły się m.in. drewniane pale ze średniowiecznych umocnień obronnych, fragmenty naczyń i innych przedmiotów codziennego użytku.

– Zabytków ruchomych nie znaleźliśmy zbyt wiele. Teren janowskiego zamku był mocno wyczyszczony. Oznacza to, że ostatni mieszkańcy zabrali ze sobą całe wyposażenie, reszty zapewne dokonały grabieże – stwierdził Mieczysław Bienia.

Marzeniem muzeum w Janowie

Tak jeszcze kilka lat temu prezentował się janowski zamek. Dziś, po odbudowie, jest to prawdziwa perełka, zachwycająca gości hotelowych i turystów

Bialski archeolog zapewnił, że to nie koniec badań w Janowie. Planuje bowiem, żeby ekipa archeologiczna co roku wracała w okolice Zamku Biskupiego. Podkreślał też dobre relacje z obecnym właścicielem obiektów na wzgórzu zamkowym, który rozumie potrzebę zachowania historycznego dziedzictwa naszego regionu, wraz z jego zabytkami. Marzeniem Mieczysława Bieni jest utworzenie w Janowie Podlaskim muzeum, w którym wyeksponowane zostaną wszystkie odkryte tam skarby. Przy tak życzliwej postawie właściciela zamku, być może marzenie to spełni się w niedalekiej przyszłości.

Zaintrygowani opowieściami bialczanie przez dwie godziny słuchali prelegenta z zapartych tchem, tym bardziej że pojawił się w nich wątek janowskiej Białej Damy. Otóż w jednej z odkrytych na zamkowym dziedzińcu studni znaleziono kości młodej dziewczyny, prawdopodobnie zamordowanej w XV wieku. Mieszkańcy Janowa zaczęli wówczas twierdzić, że na zamkowym wzgórzu pojawiła się Biała Dama. Dopiero po pochowaniu szczątków dziewczyny na cmentarzu, duch Białej Damy zniknął.

Spotkanie nie wyczerpało tematu odkryć archeologicznych w naszym regionie, dlatego biblioteka planuje kolejne, które poświęcone będzie efektom prac na terenie bialskiego parku Radziwiłłowskiego.

Małgorzata Brodowska

Komentarze

    Brak komentarzy

Zobacz także: