Podlasie zamknęło kolejny rekord. Orlęta coraz bliżej swojego

Podlasie zamknęło kolejny rekord. Orlęta coraz bliżej swojego
fot. Roman Laszuk

W miniony weekend oba nasze trzecioligowe zespoły nie potrafiły zdobyć gola

Do meczu z Orlętami-Spomlek piłkarze Podlasia śrubowali trzy trzecioligowe rekordy. Po bezbramkowym remisie na 23 zatrzymała się liczba kolejnych meczów ze zdobytym golem. Kilka dni później porażka 1:2 z KSZO przerwała rekordową, bo liczącą 14, serię meczów bez porażki. Wreszcie w niedzielę 3 września w Dębicy na 22 zatrzymała się seria kolejnych wyjazdowych spotkań ze zdobytym golem.

Do niechlubnego rekordu liczby kolejnych meczów bez zwycięstwa zbliżają się z kolei Orlęta-Spomlek. Po sobotniej (2 września) porażce w Tarnowie radzynianie nie wygrali w III lidze już 13 spotkań z rzędu. Ich rekord, ustanowiony w sezonie 2009/10, po którym spadli do IV ligi, to 17.

 

WISŁOKA Dębica – PODLASIE Biała Podl. 0:0.

Wisłoka: Kramarz, Rachwalik, Bogacz, Grasza, Bednarz, Iwanicki, Łanucha, Siedlecki (81 Żmuda), Smoleń (88 Kulon), Zawiślak (69 Nalepka), Siedlik (88 Nazarenko).

Podlasie: Misztal, Kapuściński, Podstolak, Awdiejew, Salak (85 Jakóbczyk), Pacek (69 Kurowski), Orzechowski, Kamiński (85 Majbański), Pigiel, Kosieradzki, Wyjadłowski (76 Kobyliński).

Sędzia: M. Patla (Jastrzębie-Zdrój).

Kartka-żółta: Bednarz (Wisłoka).

 

Już w 3. minucie Podlasie mogło wyjść na prowadzenie, ale indywidualną akcję Mateusz Wyjadłowski zakończył strzałem minimalnie niecelnym. Po kwadransie, po prostopadłym zagraniu Marcina Pigiela, w dogodnej sytuacji znalazł się Jarosław Kosieradzki, lecz w ostatniej chwili piłkę wybił mu sprzed nóg jeden z dębickich obrońców. Za chwilę nad stadionem rozszalała się ulewa i w deszczu lepiej zaczęli sobie radzić gospodarze. Najgroźniej pod bramką Rafała Misztala było w 42. minucie, kiedy po wrzutce Krzysztofa Iwanickiego tuż nad poprzeczką uderzył głową Jakub Rachwalik.

Po przerwie ciągle lepiej piłkarsko wyglądali bialczanie, lecz o ile w defensywie jak zwykle nie dopuszczali do niebezpiecznych sytuacji, o tyle w ofensywie nadal, podobnie jak w ostatnich meczach, radzili sobie o wiele słabiej. Najładniejszą akcję przeprowadzili w 61. minucie. Zainicjował ją Maciej Orzechowski, podał do Pigiela, ten do Wyjadłowskiego, następnie piłka dotarła do Krzysztofa Salaka, ale jego finalne zagranie desperacko zablokował jeden z rywali.

Zwycięskiego gola powinien za to w końcówce zdobyć któryś z zawodników rezerwowych – Maciej Kurowski, Mateusz Majbański lub Jakub Kobyliński. Pierwszy, po kiksie obrońcy, przegrał pojedynek z Filipem Kramarzem, drugi spudłował po dokładnym podaniu Kosieradzkiego, zaś trzeci był tak zaskoczony podaniem od… bramkarza Wisłoki, że zanim oddał strzał, to rywal wybił mu piłkę. Gospodarze odgryźli się jedynie groźną akcją Przemysława Nalepki z Łukaszem Siedlikiem, a także uderzeniem w boczną siatkę, i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

 


UNIA Tarnów – ORLĘTA-SPOMLEK Radzyń Podl. 2:0 (1:0).

1:0 – Piotr Łazarz (35, karny), 2:0 – Piotr Kron (90+2).

Unia: Frankowski, Adamski (75 Biś), Łazarz, Baran, Soprych, Tkaczuk, Benedykt Piotrowski (88 Ziewiec), Wardzała (75 Surma), Sojda (65 Kron), Bajorek, Mida (65 Bator).

Orlęta: Bartnik, Krasznewskij (46 Balicki), Duchnowski, Cassio, Szymala (68 Zmorzyński), Koszel (81 Bożym), Szczypek, Szczygieł (55 Malec), Borys Piotrowski (55 Janczuk), Rycaj, Ostrowskij.

Sędzia: M. Mastaj (Dębica).

Kartki-żółte: Adamski, Frankowski. Kron i Surma (Unia) oraz Szczypek, Bartnik, Cassio, Balicki i Koszel (Orlęta-Spomlek).

 

Mecz z Tarnowie był dla Orląt-Spomlek kolejnym, w którym nie dali się zepchnąć do defensywy, prowadzili grę, ale nie potrafili umieścić piłki w bramce rywali. Na dodatek znów mieli pecha do sędziego, który po półgodzinie gry dopatrzył się faulu Igora Krasznewskiego na mijającym go przy końcowej linii rywalu (gdy poczuł lekkie dotknięcie na plecach, teatralnie padł jak porażony prądem) i podyktował rzut karny. Wprawdzie Igor Bartnik wyczuł intencje Piotra Łazarza, ale nie zdołał zatrzymać piłki. W 42. minucie po raz drugi wylądowała ona w radzyńskiej bramce, ale gol nie został uznany, zaś chwilę później strzał Benedykta Piotrowskiego Bartnik obronił.

Po zmianie stron radzynianie starali się odmienić losy meczu, lecz efektem tego były m.in. zablokowany strzał Jakuba Szczypka oraz mocno niecelne uderzenie Denysa Ostrowskija z rzutu wolnego. Jak się zdobywa gole, pokazali im za to tarnowianie w doliczonym czasie. Piłkę stracił powracający po kontuzji Piotr Zmorzyński, rywale przeprowadzili prawą stroną kontrę, którą celnym strzałem zakończył zamykający akcję Piotr Kron.

 


Wyniki innych weekendowych meczów: Czarni – Wiślanie 2:1, Podhale – Avia 1:6, Siarka – Garbarnia 0:0, Sokół – KSZO 1:3, Star – Karpaty 3:0, Świdniczanka – Chełmianka 1:3, Wieczysta – KS Wiązownica 7:0. W tygodniu Siarka wygrała w zaległym meczu z Sokołem 2:0.

Nowym liderem została Avia, która ma 15 punktów i o 2 wyprzedza trzy zespoły – Siarkę, Garbarnię i Czarnych oraz o 3 Wieczystą. Podlasie (9 pkt.) nadal zajmuje siódme miejsce, a Orlęta-Spomlek (3 pkt.) przedostatnie, wyprzedzając jedynie Sokoła (1).

W następnej kolejce obie nasze drużyny zagrają u siebie w sobotę 9 września. O godzinie 16 Orlęta-Spomlek podejmą Wisłokę, a o godzinie 19.57 Podlasie czeka supermecz z posiadającą m.in. w składzie aż czterech byłych reprezentantów Polski (Michał Pazdan, Rafał Pietrzak, Jacek Góralski i Maciej Jankowski) Wieczystą. Jesteśmy pewni, że biletów na tę konfrontację, podobnie jak rok temu, zabraknie kilka dni wcześniej.

 


Wyniki w niższych klasach rozgrywkowych

IV liga lubelska: Łada 1945 – MOSiR Huragan 1:0, Opolanin – Grom 2:1, Granit – Górnik II 1:0, Janowianka – Gryf odwoł., Kryształ – Tomasovia 1:1, Stal P. – Stal K. 1:3, Lublinianka – Motor II 0:1, Cisowianka – Ogniwo 2:0, Start 1944 – Lewart 1:0.

W tabeli prowadzi Stal Kraśnik (15 pkt.) przed Cisowianką, Lewartem i Gryfem Gmina Zamość (13 pkt.). MOSiR Huragan (10) jest siódmy, a Grom (3) siedemnasty.

Klasa okręgowa: Orlęta Ł. – LKS Milanów 5:0, Victoria – Podlasie II odwoł., Lutnia – AZ-BUD 4:1, Bad Boys – Orzeł 3:1, ŁKS Łazy – Unia K. 0:1, Młodzieżówka – Kujawiak 5:1, Sokół – Unia Ż. 2:1, Tytan – Orlęta-Spomlek II 0:7. Mecz zaległy: Unia K. – Tytan 5:1.

Pierwsze miejsce zajmuje Lutnia (15 pkt.), a 3 punkty mniej mają rezerwy Orląt-Spomlek, AZ-BUD oraz Młodzieżówka.

 

Kolejne mecze odbędą się w weekend 9-10 września. W IV lidze w sobotę o godzinie 12 MOSiR Huragan podejmie Janowiankę, a dzień później Grom zagra o godzinie 17 w Bychawie z Granitem.

Zestaw par w niedzielnych meczach klasy okręgowej: godz. 11: LKS Milanów – Kujawiak i Orlęta-Spomlek II – Victoria; godz. 16: Lutnia – Bad Boys, Orlęta Ł. – Tytan, Orzeł – Młodzieżówka, Podlasie II – Sokół, Unia K. – AZ-BUD, Unia Ż. – ŁKS Łazy.

Roman Laszuk

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy