Piłkarze ręczni AZS-AWF znów zwycięscy

Piłkarze ręczni AZS-AWF znów zwycięscy
fot. Roman Laszuk

Daniel Makowski obroni za chwilę rzut Dominika Mierzwickiego

Po dwóch porażkach z rzędu, piłkarze ręczni AZS-AWF w sobotę 14 października odnieśli trzecie w obecnym sezonie zwycięstwo i awansowali w tabeli na szóste miejsce. Zwycięstwo na tyle istotne, że nastąpiło w meczu z wiceliderem Ligi Centralnej – Jurandem Ciechanów.

 

AZS-AWF Biała Podl. – JURAND Ciechanów 33:25 (18:10).

AZS-AWF: Makowski, Adamiuk – Warmijak (2), Grzenkowicz, Wierzbicki (2), Tarasiuk (5), Mazur (3), Reszczyński (5), Kozycz (2), Kandora (1), Antoniak (3), Lewalski, Baranowski (1), Wójcik (6), Wojnecki (3).

Jurand: Mirzejewski, Wiśniewski – Kosik, Fuksiński (3), Wiszowaty (2), Rutkowski (2), Ruszkowski (3), Mierzwicki (4), Smolarek (1), Urbański, Wojdak (5), Dębiec (3), Dobrzyniecki (2).

Sędziowie: S. Pelc i J. Pretzlaf (obaj z Rzeszowa).

Kary: AZS-AWF – 18 min., Jurand – 14 min.

 

Mecz zaczął się podobnie jak ten dwa tygodnie wcześniej – z Pogonią Szczecin, czyli od prowadzenia akademików 4:1. Wtedy goście potrzebowali sześciu minut, by przegonić bialczan (4:5) i ostatecznie wygrać spotkanie. W minioną sobotę wydawało się, że może być podobnie – w 8. minucie Jurand wygrywał 5:6, lecz tym razem, na szczęście, był to jedyny tak korzystny wynik dla rywali. Kapitalną partię zaczął bowiem rozgrywać między słupkami  Daniel Makowski, który co chwilę bronił ich rzuty. W efekcie w ciągu następnych 22 minut pierwszej połowy zdołali oni jeszcze tylko czterokrotnie go pokonać, dzięki czemu do przerwy AZS-AWF wygrywał z wiceliderem Ligi Centralnej aż 18:10.

Po wznowieniu gry różnica nadal się powiększała, mimo że akademicy co chwilę byli odsyłani na ławkę kar. W 42. minucie ich przewaga wzrosła nawet do dziesięciu trafień (26:16), bo przeciwnicy m.in. aż czterokrotnie spudłowali do pustej bramki. Dopiero w końcówce wykorzystali oni chwile samozadowolenia gospodarzy oraz niewykorzystanie przez nich (Dominika Antolaka oraz Filipa Lewalskiego) dwóch karnych, i w 52. minucie zbliżyli się na 29:24. Gdy jednak w dwóch podobnych sytuacjach skutecznie interweniował Makowski, jego drużyna zwyciężyła 33:25.

 


Wyniki innych meczów: Anilana – MKS Wieluń 31:29, Autoinwest – Stal M. 34:42, Padwa – Śląsk 21:29, SMS ZPRP I – Olimpia 27:24, Stal Gorzów Wlkp. – Siódemka Miedź 27:33, Zagłębie – Pogoń 26:32, pauzowała Nielba.

W tabeli ciągle prowadzi, z kompletem 18 punktów, Śląsk Wrocław, który ma już 6 punktów przewagi nad Siódemką Legnica i Pogonią Szczecin. Bialscy akademicy (9 pkt.) awansowali o pięć pozycji i aktualnie zajmują miejsce szóste.

W najbliższą sobotę 21 października o godz. 17 czeka ich wyjazdowa konfrontacja z Olimpią Piekary Śląskie.

 

Roman Laszuk

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy