Orlęta-Spomlek z Podlasiem w pucharowym finale

Orlęta-Spomlek z Podlasiem w pucharowym finale
fot. Roman Laszuk

Ostatni bialsko-radzyński finał odbył się 22 lipca 2020 r., kiedy puchar trafił do Orląt-Spomlek

W środę 26 kwietnia o godzinie 17, w 45. bialskopodlaskim finale piłkarskiego Pucharu Polski, Orlęta-Spomlek Radzyń Podlaski podejmą Podlasie Biała Podlaska. Gospodarza wyłoniło przeprowadzone w siedzibie BOZPN losowanie.

O tym, że finalistami zostali nasi trzecioligowcy, zadecydowały rozegrane 5 kwietnia półfinały. W Międzyrzecu Podlaskim MOSiR Huragan przegrał z Podlasiem 0:3 (0:1), a w Krzywdzie tamtejsza Unia uległa Orlętom-Spomlek 0:7 (0:3), prowadzonym po raz ostatni przez trenera Mikołaja Raczyńskiego (najprawdopodobniej zastąpi go o dwa lata od niego starszy 33-letni Paweł Babiarz, który w bieżącym sezonie był już analitykiem w Górniku Łęczna oraz szkoleniowcem grających w zamojskiej klasie okręgowej Huczwy Tyszowce, a ostatnio Pogoni 96 Łaszczówka).

Gole w pierwszym meczu zdobyli: Artur Balicki, Mateusz Chyła i Damian Lepiarz, zaś w drugim łupem bramkowym podzielili się: Michał Kobiałka – 2, Gabor Żukowski, Ernest Skrzyński, Tafara Madembo, Szymon Kamiński i Cyprian Wardziak.

Tegoroczny finał będzie dziesiątym, w którym naprzeciwko siebie staną zespoły z Radzynia Podlaskiego i Białej Podlaskiej, a ósmym z udziałem Orląt-Spomlek i Podlasia (w dwóch pozostałych – w 1978 i 1984 r. – rywalem Orląt był dominujący w województwie bialskopodlaskim AZS-AWF, i to on wygrał w nich 1:0 oraz 3:0). Tylko raz zwyciężyło w nich Podlasie – 1:0, w 2005 r.

Ostatni radzyńsko-bialski finał miał miejsce w 2020 r., na stadionie Orląt padł bezbramkowy remis, a karne lepiej wykonywali gospodarze (5:4), w barwach których grali wówczas m.in. Mateusz Chyła, Arkadiusz Kot i Maciej Wojczuk, dziś zawodnicy Podlasia. Jedenastki decydowały również w dwóch innych finałach – w 2015 r. (3:1) i 2013 r. (3:2), kiedy rywalem Orląt-Spomlek były rezerwy Podlasia.

Roman Laszuk

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy