Myśleli, że pomagają członkowi rodziny, stracili 20 tys. zł

Myśleli, że pomagają członkowi rodziny, stracili 20 tys. zł
fot. archiwum

20 tys. zł straciła wczoraj 86-latka z Białej Podlaskiej. Mieszkający z nią syn odebrał telefon, z którego wynikało, że szwagier spowodował wypadek. Wspólnie z pokrzywdzoną podjęli decyzję o przekazaniu gotówki. Dopiero po tym okazało się, że szwagier cały czas przebywał na tej samej posesji. Tego dnia sprawcy jeszcze kilkukrotnie usiłowali wyłudzić gotówkę, na szczęście bezskutecznie.

5 grudnia po południu na numer stacjonarny 86-letniej mieszkanki Białej Podlaskiej zadzwonił mężczyzna. Gdy telefon odebrał mieszkający z nią 63-letni syn, był przekonany, że rozmawia ze swoim szwagrem, który płaczącym, łamiącym się głosem poprosił o pomoc. Po tym telefon przejął mężczyzna podający się za prokuratora, który oświadczył, że mężczyzna spowodował wypadek, w którym pokrzywdzona jest kobieta w ciąży i grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Może jej uniknąć, jeżeli rodzina zapłaci kwotę 90 tysięcy złotych. Mężczyzna relacjonował treść rozmowy swojej matce, która podjęła decyzję o przekazaniu swoich oszczędności. Po kilku minutach do ich domu przyszedł kurier, który odebrał pieniądze, dokładnie 20 tys. zł.

Niestety dopiero po przekazaniu pieniędzy kobieta nabrała podejrzeń, że mogło dojść do oszustwa. Zadzwoniła do zięcia, który zaprzeczył by uczestniczył w wypadku drogowym. Okazało się, że mężczyzna cały czas przebywał w innym budynku na tej samej posesji. Wówczas sprawa została zgłoszona na Policję. Wczoraj sprawcy jeszcze kilkukrotnie  usiłowali oszukać mieszkańców Białej Podlaskiej. Na szczęście bezskutecznie. Teraz oszustów szukają bialscy policjanci.

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy