Zarzuty i groźba odsiadki za porysowanie auta

Zarzuty i groźba odsiadki za porysowanie auta
fot. KMP w Białej Podlaskiej

Zostawił samochód pod dworcem, a sam pojechał pociągiem. Gdy wrócił, nie poznał swojego forda, taki był porysowany. Policja ujęła już sprawcę – mieszkańca Piszczaca.  

Do incydentu doszło pod koniec stycznia w rejonie dworca kolejowego w Terespolu. Jak opowiedział pokrzywdzony, pozostawił on auto na parkingu przy dworcu, sam natomiast pojechał pociągiem do Warszawy. Gdy późnym wieczorem wrócił do Terespola, stwierdził, że ktoś paskudnie zarysował elementy karoserii jego forda.

– Mężczyzna nikogo nie podejrzewał o ten czyn. Twierdził też, że nie ma z nikim konfliktu. Sprawą zajęli się kryminalni terespolskiego Komisariatu Policji – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej Barbara Salczyńska-Pyrchla.

I zajęli się bardzo skutecznie. Dość szybko ustalili personalia mężczyzny podejrzanego o ten czyn. Okazało się, że jest to 27-letni mieszkaniec gminy Piszczac. Z ustaleń policjantów wynika, że po prostu bardzo nieostrożnie przenosił on palety i gałęzie pomiędzy zaparkowanymi pojazdami.

Wartość spowodowanych w fordzie strat oszacowana została przez pokrzywdzonego na 2 tysiące złotych. Sprawca usłyszał już zarzut. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy