Trzylatka błąkała się po ulicy. Pijany ojciec spał w domu!

Trzylatka błąkała się po ulicy. Pijany ojciec spał w domu!

BIAŁA PODLASKA Widok małej dziewczynki spacerującej po ulicy w piżamce i skarpetkach wzbudził zaniepokojenie wśród przechodniów. Dziecko wyszło z domu, podczas gdy opiekujący się nią ojciec spał upojony alkoholem.

W czwartek tuż po godz. 9 do dyżurnego bialskiej komendy zadzwoniła mieszkanka Białej Podlaskiej informując, że na jednej z bialskich ulic natknęła się na kilkuletnią dziewczynkę ubraną tylko w piżamkę i skarpetki. Ponieważ dziewczynka była sama, kobieta zaopiekowała się nią i zaprowadziła do znajdującej się nieopodal przychodni zdrowia.

– Wysłani na miejsce policjanci przez dłuższy czas nie mogli ustalić, gdzie mieszka dziewczynka i kto się nią opiekuje. Dopiero po godz. 10 do przychodni przyszedł mężczyzna szukający dziecka. Okazało się, że 23-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej jest ojcem dziewczynki. Ponieważ policjanci wyczuli od niego woń alkoholu, zbadali jego stan trzeźwości. Badanie wykazało, że ma on ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi Wojciech Lesiuk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

Mężczyzna tłumaczył policjantom, że opiekując się córeczką, zmęczony pracą na nocną zmianę, zasnął. W tym czasie dziewczynka wyszła z domu.

– Mundurowi przekazali całą i zdrową dziewczynkę pod opiekę wezwanej na miejsce matki. Śledczy ustalają, czy dziecko nie zostało narażone na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Jeśli to potwierdzą, 23-latkowi może grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności – dodaje Lesiuk. Sprawa nietrzeźwego ojca trafi także do sądu rodzinnego.

Więcej w najbliższym numerze tygodnika Podlasiak od wtorku 17 kwietnia

Monika Pawluk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy