Tragedia motocyklisty. Jechał pomimo dożywotniego zakazu, skończył na drzewie

Tragedia motocyklisty. Jechał pomimo dożywotniego zakazu, skończył na drzewie
fot. KMP w Białej Podlaskiej

Na ulicy Piszczackiej w Chotyłowie 32-letni motocyklista stracił panowanie nad crossem i uderzył w drzewo. Niestety, pomimo reanimacji, zmarł. Jednoślad nie był przystosowany do jazdy po drodze publicznej, a on sam miał dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi wszystkich kategorii.

Do wypadku doszło w niedzielę 23 lipca przed godziną 21.00 na ulicy Piszczackiej w Chotyłowie. Ze wstępnych ustaleń policjantów wykonujących czynności na miejscu zdarzenia wynika, że kierujący motocyklem crossowym na prostym odcinku drogi zjechał na krawężnik ścieżki rowerowej, w wyniku czego stracił panowanie nad jednośladem i uderzył w przydrożne drzewo.

Motocykl, którym kierował 32-latek, nie był przystosowany do jazdy po drodze publicznej, m.in. nie był wyposażony w oświetlenie, natomiast sam kierowca posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wszystkich kategorii.

Pomimo przeprowadzonej reanimacji, mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia. Na polecenie prokuratora ciało zostało zabezpieczone do dalszych badań. Policja ustala okoliczności tego tragicznego zdarzenia oraz apeluje o rozwagę na drodze.

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy