Ratownicy w kombinezonach. Nie było podejrzenia koronawirusa

Ratownicy w kombinezonach. Nie było podejrzenia koronawirusa

BIAŁA PODLASKA Nie podejrzenia zakażenia koronawirusem, a udzielenia pomocy medycznej osobie zaniedbanej higienicznie dotyczyła interwencja Zespołu Ratownictwa Medycznego na jednym z bialskich osiedli. Uczestniczący w akcji strażacy musieli założyć odzież ochronną ze względu na trudne warunki sanitarne w jakich przebywał pacjent.

Wiele pytań mieszkańców na ten temat wywołał film opublikowany dzisiaj rano na kilku lokalnych grupach m.in. ogłoszeniowych w mediach społecznościowych, na którym zarejestrowano nietypową interwencję Zespołu Pogotowia Ratunkowego. Widać na nim jak ratownicy medyczni wynoszą osobę z klatki schodowej jednego z bloków. Część osób uczestniczących w akcji ma na sobie ochronne kombinezony, a pacjent znajduje się na płachcie.

Zdarzenie miało miejsce przed budynkiem wielorodzinnym przy ul. Asnyka. Jak ustaliliśmy wezwanie nie było związane z podejrzeniem zachorowania na koronawirus. A ratownicy ubrani byli w specjalne kombinezony dlatego, że osoba, której udzielali pomocy nie dbała o higienę osobistą.

– Sanepid potwierdził, że nie chodzi o COVID-19. Dyżurny Straży Miejskiej kontaktował się z dyżurnym Policji i pogotowia, nie odnotowali 12 marca ok. 19.00 żadnych interwencji – informuje Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik prasowy prezydenta. W Urzędzie Miasta działa sztab kryzysowy, gdzie na bieżąco wpływają informacje na temat sytuacji epidemiologicznej.

[AKTUALIZACJA] Również od Artura Kozioła, dyrektora Stacji Pogotowia Ratunkowego SPZOZ w Białej Podlaskiej dowiadujemy się, że interwencja nie dotyczyła ostatnich dni, ale 3 marca. A zastosowane środki ostrożności dotyczące ubioru  zastosowane zostały w związku ze stanem higienicznym i warunkami w jakich mieszkał 69-letni mężczyzna.

– O godz. 23.35 ,,Podstawowy ‘’Zespół Ratownictwa Medycznego został zadysponowany przez dyspozytora medycznego do Białej Podlaskiej ul Asnyka . Powód wezwania ,,leży, utrudniony kontakt’’. Po przyjeździe do miejsca wezwania kierownik ZRM poprosił o wsparcie  Straż Pożarną z powodu braku możliwości dostania się do pacjenta. Mężczyzna w wieku 69 lat leżący od 2 dni wśród sterty śmieci, jedzenia , zbieranych i składowanych w pokoju od kilku lat. Ze względu  na tak panujące warunki straż pożarna ubrana była w kombinezon dla bezpieczeństwa własnego, wynieśli  pacjenta z domu i razem z Zespołem Ratownictwa Medycznego przenieśli  do karetki. Pacjent  w stanie ciężkim , zaniedbany, bez kontaktu został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej. Wezwanie nie było do podejrzenia zakażenia Koronawirusem  SARS-CoV-2 – wyjaśnia Artur Kozioł, dyrektor Stacji Pogotowia ratunkowego SPZOZ w Białej Podlaskiej.

Jak poinformowała nas dzisiaj rano Magdalena Us, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej ostatniej nocy do bialskiego oddziału obserwacyjno-zakaźnego nie trafiła żadna osoba z podejrzeniem wirusa. 

Obecnie w szpitalnym oddziale przebywa tylko jeden pacjent, u którego podejrzewa się zakażenie koronawirusem (o tym przypadku informowaliśmy na naszej stronie internetowej wczoraj). Szpital oczekuje na wyniki tej osoby. – W przeciągu kilku godzin powinny być znane wyniki – mówi Us.

 

Monika Pawluk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy