Przebiegłość oszustów nie zwiodła 83-latki

Przebiegłość oszustów nie zwiodła 83-latki

BIAŁA PODLASKA 83-latka nie dała się zwieść oszustom, którzy chcieli wymamić od niej 60 tysięcy złotych. O całym zdarzeniu poinformowała stróżów prawa. Teraz sprawę wyjaśniają policyjni śledczy, którzy szukają wyłudzaczy.

Prowadzone przez bialskich policjantów działania profilaktyczne w zakresie przeciwdziałania oszustwom „na wnuczka” i „policjanta” przynoszą wymierne efekty. Do próby takiego wyłudzenia doszło w czwartek 10 maja na terenie Białej Podlaskiej. Do 83-letniej mieszkanki miasta na telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta z Warszawy. Z przekazanych kobiecie informacji wynikało, że jej wnuk spowodował wypadek samochodowy. Potrącił kobietę znajdującą się na przejściu dla pieszych. Aby uniknąć więzienia musiał zapłacić poszkodowanej kwotę 60 tysięcy złotych.  Rozmówca przekazał słuchawkę drugiemu mężczyźnie, który jako wnuczek pokrzywdzonej zrelacjonował całą historię.

Gdy kobieta nie rozpoznała głosu wnuka, mężczyzna próbował się  tłumaczyć, że płakał i dlatego ma zmieniony głos. 83-latka nie dała się jednak zwieść oszustom. Oświadczyła, że nie posiada takiej kwoty. Wtedy rozmówca natychmiast zakończył połączenie.

Policjanci ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia oraz apelują o rozwagę. - Przebiegłość i pomysłowość oszustów jest nieograniczona. Zanim podejmiemy jakiekolwiek kroki upewnijmy się, że dana osoba jest rzeczywiście tym, za kogo się podaje. Nasza czujność i ograniczone zaufanie może uchronić nas przed nieuczciwymi ludźmi, którzy próbują wyłudzić pieniądze. Policjanci nigdy telefonicznie nie informują o szczegółach  prowadzonych czynności, nie żądają również wypłaty pieniędzy i przekazania ich w umówionym  miejscu. Taki telefon świadczy o próbie oszustwa i należy natychmiast poinformować o nim policję - przestrzega Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy