Proboszcz padł ofiarą oszustów. Stracił 11 tysięcy złotych

Proboszcz padł ofiarą oszustów. Stracił 11 tysięcy złotych

POWIAT BIALSKI Wczoraj proboszcz jednej z parafii na terenie powiatu bialskiego rozmawiając z oszustem stracił ponad 11 tysięcy złotych. Duchowny uwierzył, że pieniądze na jego koncie są zagrożone a mężczyzna, który się z nim kontaktuje jest policjantem. Sposobem na zabezpieczenie gotówki miało być podanie danych do logowania oraz kodów autoryzujących transakcje.

Wczoraj po południu do jednostki Policji zgłosił się proboszcz jednej z parafii na terenie powiatu. Padł ofiarą oszustwa. – Dodał, że na numer stacjonarny parafii zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Telefoniczny rozmówca twierdził, że chwilę wcześniej nieznany sprawca usiłował dokonać nieautoryzowanych transakcji z prywatnego konta należącego do duchownego. W celu jego zatrzymania niezbędne miało być przekazanie danych do logowania na konto bankowe oraz kodów autoryzacyjnych, które przychodziły do pokrzywdzonego – relacjonuje Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

Niestety zgłaszający uwierzył telefonicznemu rozmówcy postępując zgodnie z jego instrukcjami. W efekcie podczas rozmowy telefonicznej sprawca wykonał kilka transakcji na łączną kwotę ponad 11 tys. zł.

Teraz oszusta szukają Policjanci. Apelują o szczególną ostrożność przy dokonywaniu jakichkolwiek operacji finansowych. – Oszuści cały czas udoskonalają metody swojej działalności i wykorzystują każdą okazję, aby wyłudzić pieniądze. Ofiarą tego typu przestępstwa może paść każdy, niezależnie od wykonywanego zawodu, zajmowanego stanowiska czy pełnionej funkcji. W ostatnim czasie oszuści kontaktują się również z pracownikami urzędów i instytucji czy spółdzielni mieszkaniowych, próbując wyłudzić gotówkę. Zanim pochopnie podejmiemy działanie, rozłączmy się i dajmy sobie czas na zastanowienie. Oszuści wywierają na nas presję czasową, wprowadzają do rozmowy element zagrożenia, co już powinno budzić nasze podejrzenia. Zawsze tego typu informacje możemy sprawdzić rozłączając się i dzwoniąc na telefon alarmowy 112 – przestrzega rzecznik.

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy