Poprosiły o szklankę wody, wyszły z 30 tysiącami…

Poprosiły o szklankę wody, wyszły z 30 tysiącami…
fot. Pixabay

30 tysięcy złotych stracił 86-letni mieszkaniec gminy Międzyrzec Podlaski po tym, jak odwiedziły go dwie nieznajome. Weszły do jego domu prosząc o szklankę wody. Gdy jedna go zagadywała, druga w tym czasie plądrowała pokój.

Do zdarzenia doszło w piątek 23 lutego na terenie gminy Międzyrzec Podlaski. Z relacji pokrzywdzonego 86-latka wynika, że do drzwi jego domu zapukały dwie nieznane mu kobiety. Prosiły o szklankę wody, więc je wpuścił. Po krótkiej rozmowie jedna z kobiet wyciągnęła i zaprezentowała – po rozłożeniu – dywanik, który rzekomo od kogoś dostała. W tym momencie na tyle skutecznie zasłoniła drugą z kobiet, że ta mogła niezauważenie buszować w sąsiednim pokoju.

– Dopiero po ich wyjściu mężczyzna spostrzegł, że zniknęły jego oszczędności, które znajdowały się w drugim pokoju. Łupem złodziejek padły pieniądze w kwocie 30 tys. zł. Teraz szukają ich policjanci międzyrzeckiego komisariatu. Funkcjonariusze ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Rzeczniczka apeluje o ostrożność i ograniczone zaufanie wobec nieznajomych osób, które odwiedzają nasze domy. Nigdy bowiem nie mamy pewności, czy osoba, która puka do naszych drzwi, jest tym, za kogo się podaje. – Nie wpuszczajmy obcych do mieszkań, tym bardziej jeśli jesteśmy sami w domu. Starszych członków naszych rodzin uczulajmy na tego typu sytuacje – dodaje nadkomisarz.

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy