Niechcący przemycił do Polski Afgańczyka

Niechcący przemycił do Polski Afgańczyka

GMINA BIAŁA PODLASKA Przez setki kilometrów nieświadomie wiózł na pace Afgańczyka. Zorientował się dopiero w Polsce, gdy ten zaczął hałasować, próbując dostać się do wyjścia.

W niedzielę 19 maja na parkingu przy stacji paliw w Woskrzenicach doszło do niecodziennego zdarzenia. – Kierowca tira z Serbii, który zatrzymał się tu na odpoczynek po przekroczeniu granicy z Białorusią, powiadomił policję, że z naczepy jego ciężarówki dobiegają dziwne hałasy. Na miejsce udali się policjanci i partol Krajowej Administracji Skarbowej – informuje Dariusz Sienicki, rzecznik komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Zdarzenie potwierdza Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik bialskiej komendy policji: – Kierowca ciągnika siodłowego w trakcie postoju usłyszał niepokojące odgłosy. Na miejsce wezwano służby mundurowe. W naczepie pojazdu znajdował się mężczyzna, nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Po wykonaniu czynności policjanci przekazali mężczyznę funkcjonariuszom Straży Granicznej w Białej Podlaskiej.

Jak informuje Sienicki, nielegalnym imigrantem okazał się obywatel Afganistanu. Dlaczego tak zależało mu na przedostaniu się do Polski i w jaki sposób znalazł cię w zaplombowanej ciężarówce?

Więcej w papierowym i cyfrowym wydaniu tygodnika "Podlasiak" nr 21 od 21 maja

Ryszard Godlewski

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy