Moc romantycznych Dziadów

Moc romantycznych Dziadów
fot. GOK Biała Podlaska

GMINA BIAŁA PODLASKA Mistycznej atmosfery dawnego obrzędu Dziadów doświadczyła 29 października publiczność przybyła do klubu kultury GOK w Sitniku.  Happening artystyczny zorganizowało po raz piąty Stowarzyszenie przez Pryzmat działające w porozumieniu z Gminnym Ośrodkiem Kultury z Białej Podlaskiej.

– Nasz happening ma już kilkuletnią tradycję. Przybliżamy w nim dawny obrzęd Dziadów, odświeżając zapomniane rytuały w oparciu o twórczość romantyków Poprzednio wystawialiśmy go kolejno w: Worońcu, Porosiukach, Hrudzie i Perkowicach. Obok członków Stowarzyszenia i zaprzyjaźnionych z nimi osób włączyły się śpiewaczki z zespołu Sokotuchy i tancerze Boogie Town – mówi Edyta Tyszkiewicz, członek Stowarzyszenia Przez Pryzmat i szefowa Podlaskiego Kwartalnika Kulturalnego.

Dziady to uroczystość sięgająca czasów pogańskich, obchodzona w wielu powiatach Litwy, Prus i Kurlandii na pamiątkę zmarłych przodków. Obrzędy pogańskie pomieszano w nich z elementami chrześcijańskimi. Dzień zaduszny przypada, bowiem na dzień bliski temu obrzędowi. Jak twierdzą aktorzy stowarzyszenia, w niektórych rejonach Rzeczpospolitej zapewniano przodkom możliwość wykąpania się i ogrzania. Z tego powodu rozpalano ogniska, które spełniały też funkcję nawigacyjną dla błąkających się dusz. Uczestnicy obrzędu starali się pozyskać przychylność zmarłych, uważanych za opiekunów w sferze płodności i urodzaju. Pozostałością zwyczaju są współczesne znicze zapalane na grobach bliskich.

Happening przygotowany tym razem w Sitniku stanowi kontynuację dobrze przyjętej przez liczną widownię inscenizacji słowiańskiej Nocy Świętojańskiej, wystawianej kilka lat temu nad Krzną w Porosiukach. Autorką scenariusza inscenizacji jest Gabriela Kuc -Stefaniuk, zdecydowana wykorzystać II część „Dziadów” Adama Mickiewicza, fragmenty innych utworów wieszcza, a także elementy twórczości Juliusza Słowackiego i Williama Szekspira. Wszystkie one dotyczą przemijania, życia i śmierci. Teksty klasyków uzupełniła nastrojowa muzyka Adama Korszuna.

Więcej w papierowym wydaniu „Podlasianina”.

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy