KSZO powstrzymało Podlasie, trzeci remis Orląt-Spomlek

KSZO powstrzymało Podlasie, trzeci remis Orląt-Spomlek
fot. Roman Laszuk

W meczu z Sokołem karnego dla Orląt-Spomlek nie wykorzystał Patryk Szymala

Na 14 zatrzymał się rekord Podlasia w liczbie kolejnych nieprzegranych meczów w III lidze. Serię przerwali piłkarze KSZO, po koncertowej grze w drugiej połowie i fatalnym błędzie debiutującego między słupkami bialskiej bramki Rostysława Dehtiara. Trzeci punkt, po trzecim z rzędu remisie, dopisały Orlęta-Spomlek, wyrównując w 88. minucie, lecz wcześniej nie wykorzystując karnego. Oba mecze rozegrano w środę 23 sierpnia. A kolejne już w najbliższy weekend.

 

KSZO 1929 Ostrowiec Święt. – PODLASIE Biała Podl. 2:1 (0:1).

0:1 – Jakóbczyk (16), 1:1 – Mazurek II (57, karny), 2:1 – Jarzynka (66).

KSZO: Kot, Mężyk, Jarzynka, Orlik (46 Zimnicki), Brągiel, Mazurek II (75 Pisarek), Nawrot, Kołoczek, Zdyb (46 Szynka), Domagała, Lipka (83 Żebrowski).

Podlasie: Dehtiar, Kapuściński, Podstolak, Awdiejew, Salak (78 Pacek), Orzechowski, Jakóbczyk (67 Kamiński), Pigiel, Kosieradzki, Lepiarz (78 Kobyliński), Wyjadłowski (60 Kurowski).

Sędzia: K. Łukiewicz (Rzeszów).

Kartki-żółte: Orlik, Domagała, Kot i trenerzy A. i R. Wójcikowie (KSZO) oraz Salak, Dehtiar, Jakóbczyk, Kosieradzki i Kurowski (Podlasie).

 

Pierwsza połowa to był piłkarski koncert Podlasia. Gospodarze rzadko przedostawali się w bialskie pole karne, a pierwszy strzał oddali dopiero w 33. minucie (niecelny, Łukasz Mazurek II). Podobnie uderzył później Maciej Kołoczek, i dopiero w doliczonym czasie wolej Michała Nawrota przysporzył kłopotów niespodziewanie debiutującemu w bramce Podlasia Rostysławowi Dehtiarowi.

W tym czasie piłka trzykrotnie lądowała w bramce KSZO. W 9. minucie Mateusz Podstolak wycofał piłkę do Macieja Orzechowskiego, którego strzał obronił Michał Kot, ale był bezradny przy dobitce Jarosława Kosieradzkiego. Niestety, zdaniem asystenta sędziego nasz napastnik znajdował się na pozycji spalonej i gol nie został uznany. W 16. minucie wszystko było już zgodnie z przepisami – po akcji Marcina Pigiela z Mateuszem Wyjadłowskim piłkę otrzymał Kacper Jakóbczyk, złamał akcję do środka i celnie uderzył w krótki róg. W 37. minucie piłka znowu wpadła do siatki bramki rywali. Po zagraniu Jakóbczyka piłkę w kierunku dalszego słupka uderzył Pigiel, ale niestety w końcówce jej lotu do bramki skierował ją znajdujący się na minimalnym spalonym Damian Lepiarz, i na przerwę drużyny schodziły przy stanie 0:1.

Druga połowa to już niemal całkowita dominacja ożywionych przez rezerwowych i mających na koncie trzy porażki z rzędu gospodarzy. Najpierw z 12 metrów spudłował Adrian Szynka, następnie Dehtiar obronił strzał Dariusza Brągiela, a kiedy w 55. minucie Ukrainiec minął się z piłką dośrodkowaną przez Michała Nawrota z rogu, to do tego stopnia zaskoczył tym stojącego za nim jednego z rywali, że piłka odbiła się od niego i nie wpadła z metra do siatki. Kolejna akcja KSZO przyniosła jednak wyrównanie. Do zagranej w pole karne przez Patryka Domagałę piłki wystartowali Bartosz Zimnicki i Pigiel, nastąpiło zderzenie, a sędzia dopatrzył się w tym faulu bialczanina i podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Mazurek II.

Za chwilę prowadzenie dla KSZO mógł z bliska zapewnić Szynka, lecz jego strzał obronił Dehtiar. Niestety, w 66. minucie popełnił on kluczowy dla końcowego wyniku błąd, kiedy niepotrzebnie wybiegł na 14 m do zagranej z głębi pola z wolnego piłki, uprzedził go wychowanek AP TOP-54 i były zawodnik Podlasia Mateusz Jarzynka, i głową posłał ją do pustej bramki.

Bialczanie oddali w drugiej połowie tylko trzy strzały, wszystkie Kosieradzki. W 51. minucie, po kontrze, jego próbę na róg obronił Kot, a w końcówce, gdy Podlasie wreszcie ruszyło do ofensywy, dwukrotnie strzelał niecelnie – najpierw z wolnego, następnie po podaniu Pigiela. W efekcie bialska drużyna poniosła pierwszą od 8 kwietnia (1:2 z Czarnymi Połaniec) porażkę w III lidze.

 

SOKÓŁ Sieniawa – ORLĘTA-SPOMLEK Radzyń Podl. 1:1 (1:0).

1:0 – Kwaczreliszwili (45+2), 1:1 – Ostrowskij (88).

Sokół: Siryk, Kaczor, Skała (46 Ptasznik), Kiełb, Więckowski, Wawryszczuk, Oziębło (87 Frydrych), Kwaczreliszwili, Mróz (75 Cygan), Persak, Jeż (46 Kiełbasa).

Orlęta: Belka, Krasznewskij, Duchnowski, Cassio, Szymala, Koszel, Ostrowskij, Szczypek (88 Bożym), Szczygieł (66 Janczuk), Rycaj (66 Wrona), Balicki.

Sędzia: D. Gawęcki (Kielce).

Kartki-żółte: Skała (Sokół) oraz Cassio, Krasznewskij, Szczygieł i Koszel (Orlęta-Spomlek).

 

Do środowego meczu oba zespoły przystępowały z zamiarem odniesienia pierwszego w sezonie zwycięstwa. Jednak to nie gospodarze, a radzynianie jako pierwsi zagrozili bramce rywali, lecz po strzałach Denysa Ostrowskija i Artura Balickiego piłka nie znalazła drogi do siatki. W 21. minucie wydawało się, że to wreszcie nastąpi, ale Bartosz Siryk obronił karnego Patryka Szymali, podyktowanego za faul Damiana Skały na Ostrowskim, a dobitka kapitana Orląt zatrzymała się na słupku.

Później nadal przeważali radzynianie, Siryk obronił strzał Balickiego. Wreszcie padł gol, tyle że dla… Sokoła. Po wrzuceniu piłki z autu, w polu karnym Spomleku powstało zamieszanie, po strzale Pawła Oziębło piłka trafiła pod nogi Sebastiana Kwaczreliszwilego, a ten pokonał Igora Belkę.

Drugą część meczu zaczął niecelny strzał Przemysława Koszela, po czym okazje zaczęli stwarzać miejscowi. Uderzenia Jana Mroza i Kwaczreliszwilego były na szczęście niecelne, a strzał Jakuba Persaka kapitalnie obronił Belka. Z czasem ponownie do głosu zaczęli dochodzić podopieczni trenera Marcina Popławskiego, lecz defensorzy Sokoła uniemożliwiali im oddanie groźnego strzału. Do 88. minuty, kiedy na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Ostrowskij i piłka wpadła do siatki. Wyróżniający się nie tylko w tym meczu zawodnik Orląt mógł jeszcze w doliczonym czasie dać podlaskiej drużynie zwycięstwo, ale piłka po jego kolejnym strzale trafiła w słupek, i każdy z zespołów dopisał sobie po jednym punkcie.

 


W innych środowych meczach padły następujące wyniki: Czarni – Star 1:1, Podhale – Garbarnia 0:1, Siarka – Karpaty 7:0, Świdniczanka – Wiślanie 2:2, Unia – KS Wiązownica 2:2, Wieczysta – Chełmianka 4:0, Wisłoka – Avia 2:1.

Nowym liderem została Wieczysta, ale tyle samo punktów (9) mają jeszcze: Garbarnia i Avia. Za nimi plasują się dwa zespoły z 7 punktami – Czarni i Podlasie, które jako ostatnie wśród wszystkich polskich trzecioligowców straciło gola. Orlęta-Spomlek mają 3 punkty i zajmują 16. miejsce, wyprzedzając jedynie Chełmiankę (3) i Sokoła (1), drugą drużynę bez zwycięstwa w obecnym sezonie.

Kolejny mecz Podlasie rozegra w sobotę 26 sierpnia o godzinie 15 na bialskim stadionie z Unią Tarnów. Dzień później o godzinie 17 Orlęta-Spomlek podejmą u siebie KSZO.

Roman Laszuk

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy