Kolekcjoner zauroczony Białą Podlaską

Kolekcjoner zauroczony Białą Podlaską

Pokaźny zbiór stanowią bialskie tarcze szkolne

BIAŁA PODLASKA Kilkadziesiąt osób przyszło na zorganizowane 12 grudnia w dziale wiedzy o regionie Miejskiej Biblioteki Publicznej spotkanie z Andrzejem Olichwirukiem. Było ono nad wyraz ciekawe. Kolekcjoner podzielił się wiedzą o części swoich bogatych zbiorów poświęconych Białej Podlaskiej.

Urodzony w mieście nad Krzną Andrzej Olichwiruk już w młodzieńczym wieku zdecydował, że zostanie zawodowym wojskowym. Służył w Wojskach Ochrony Pogranicza, a później w Straży Granicznej w Terespolu.

Pierwsze były żołnierzyki

- Kolekcjonerstwo to szczególna pasja. Kto się nim zachwyci, pozostanie mu wierny do późnej starości i gotowy jest wydać przysłowiowy ostatni grosz na zakup pożądanego eksponatu – twierdzi emerytowany wojskowy.

Zbieraniem różnych przedmiotów zajął się już w dzieciństwie. Początkowo były to ołowiane żołnierzyki, potem znaczki pocztowe o tematyce wojskowej. Kiedy dorósł, zrozumiał, że powinien zgromadzić jak najwięcej eksponatów dotyczących rodzinnego miasta. Zaczął więc intensywnie poszukiwać wszystkiego, co miało w nazwie Biała Podlaska lub wyróżniało się herbem świętego Michała Archanioła. Dziś jest to ogromna kolekcja, która z trudem mieści się w dwóch pokojach rodzinnego mieszkania. Żona i córka A. Olichwiruka są bardzo wyrozumiałe dla jego zbierackiej żyłki.

Fotografie, kapsle, bilety

Spotkanie poprzedziło umieszczenie czterech gablot w hallu biblioteki z wyjątkowymi rarytasami, dotyczącymi przeszłości i współczesności miasta. Systematyczność w katalogowaniu zbiorów dowodzi, że właściciel zadał sobie wiele trudu, aby je zdobyć i posiąść na ich temat ogromną wiedzę. Szczególną znajomość tematu ujawnił publiczności podczas spotkania, gdzie precyzyjnie określał każde znalezisko, dodając do niego obszerny komentarz historyczny.

Andrzej Olichwiruk gromadzi prawie wszystko: stare dokumenty sprzed lat, archiwalne fotografie, pocztówki, albumy, etykiety zapałczane, odznaki, medale okolicznościowe, kapsle od butelek, bieżniki tkane przez ZPW „Biawena”, tarcze szkolne, proporczyki i emblematy wojskowe, a nawet bilety autobusowe, oczywiście drukowane na potrzeby MZK Biała Podlaska. Potrafi przy tym godzinami opowiadać o każdym zdobytym przez siebie eksponacie. Kupuje je przeważnie na targach i giełdach kolekcjonerskich w całej Polsce, a ostatnio często na aukcjach internetowych. Znaczna część zbiorów zakupiona została w Niemczech, co dowodzi, że wywieziono je w czasie II wojny światowej. Rezultaty owych starań są zadziwiające.

Car Mikołaj II w Białej

Prezentacja najcenniejszych zbiorów zaczęła się od dokumentów pamiętających czasy zaboru rosyjskiego. Rarytasem kolekcji okazał się jednak wydawany w Warszawie Powszechny Dziennik Krajowy z 1836 r. Swoistą ciekawostką można uznać list wysłany z Białej Podlaskiej 26 maja 1897 r. W zbiorach Olichwiruka znajduje się też moc kartek i listów sygnowanych stemplem bialskiej poczty z przełomu XIX i XX wieku. Wiele miejsca poświęcił komentarzowi do wykonanego w Białej Podlaskiej zdjęcia trzech carskich żołnierzy. Po odznakach, pasach i guzikach z mundurów udało mu się ustalić, że wywodzili się oni z 2. brygady artylerii carskiej. Kolekcjoner ustalił precyzyjnie, jakie pułki rosyjskie stacjonowały w Białej Podlaskiej do 1913 r. Odkrył też, że sławny generał Anton Denikin, który zaciekle walczył z bolszewikami, służył w stacjonującej w Białej Podlaskiej 2. brygadzie artylerii i tutaj poznał przyszłą żonę. Po rewolucji emigrował do Kanady, gdzie zmarł w 1847 r.

Ciekawostką jest też zakupiony w Siedlcach przez Olichwiruka album dokumentujący pobyt cara Mikołaja II Romanowa i jego żony Anny w Białej Podlaskiej 30 sierpnia 1900 r. Bezpośrednim powodem odwiedzin bialskiego placu Wolności była wizyta w klasztorze prawosławnych mniszek w Leśnej Podlaskiej, gdzie przeoryszą była kuzynka cara. Obecność takiej osobistości na południowym Podlasiu podkreślona została okolicznościowym pomnikiem, wystawionym w Białej Podlaskiej przez Rosjan.  Niestety, nie przetrwał do czasów współczesnych.

Gorący aplauz

Sporo miejsca poświęcił kolekcjoner historii 34. pułku piechoty, który stacjonował w Białej Podlaskiej do 1939 roku, zanim nie wysłano go do ochrony korytarza pomorskiego. Pamiątkami z tamtych czasów są odznaki pułkowe, legitymacje ich posiadaczy, zaproszenia na odsłonięcie pomnika poświęconego poległym żołnierzom 34. pp (do dziś stającego przy ul. Warszawskiej) oraz zdjęcie prezydenta Ignacego Mościckiego zaproszonego do Białej Podlaskiej na odsłonięcie tegoż obelisku. Bardzo ciekawe eksponaty dotyczą działalności Podlaskiej Wytwórni Samolotów oraz bialskiego Cechu Ślusarzy, Kowali m.in. mistrza cechowego. Andrzej Olichwiruk zaprezentował też mnóstwo oryginalnych zdjęć i dokumentów z czasów okupacji niemieckiej, a także pocztówek bialskich wydawanych po II wojnie światowej.

Oryginalnie wypadła prezentacja medali okolicznościowych wydawanych w województwie bialskopodlaskim m.in. przez zakon ojców kapucynów, Cech Rzemiosł Różnych, wydział zamiejscowy AWF i Wojewódzki Szpital Zespolony. Każdy został omówiony z bogatym komentarzem historycznym, dowodzącym sporej wiedzy ich posiadacza. Obecni na spotkaniu zgotowali mu gorący aplauz. Nie zabrakło drobiazgowych pytań, słodkiego poczęstunku i wspólnej fotografii. To spotkanie na długo zapadnie ludziom w pamięć.

Istvan Grabowski

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy