Kiedy ostatnie pożegnanie Macieja Falkiewicza

Kiedy ostatnie pożegnanie Macieja Falkiewicza
fot. Istvan Grabowski

Maciej Falkiewicz zmarł 26 lutego, w wieku 80 lat. Msza święta żałobna odprawiona zostanie w środę 8 marca o godzinie 9.30 w kościele pw. św. Anny w Białej Podlaskiej. Natomiast msza pogrzebowa zamówiona została o godzinie 13 w Lublinie, w kościele na cmentarzu przy ulicy Lipowej. Tam też spocznie ciało Macieja, w grobie rodzinnym.

Od dnia śmierci artystę opłakują i wspominają przyjaciele oraz bliżsi i dalsi znajomi.

W październiku, gdy obchodziliśmy 80. urodziny bialskiego artysty, prezydent miasta Biała Podlaska Michał Litwiniuk napisał z okazji tego jubileuszu i zorganizowanego wtedy wernisażu:

„Maciej Falkiewicz od lat pokazuje nam, jak patrzeć na otaczającą rzeczywistość, by dostrzegać w niej różne wymiary i być w niej ponad czasem – bo ponadczasowe jest piękno. Niech wernisaż „Malowałem, co chciałem” pozostanie w Państwa pamięci jako spotkanie, którego osią przewodnią była wolność – twórcza, indywidualna, wolność, jakiej poczucie daje wejście w świat wyjątkowych obrazów. Są nie tylko piękne – są jak wizualny pamiętnik naszych stron”.

I dziś, w przededniu pogrzebu, prezydent tak zapamiętał Macieja Falkiewicza – jako przewodnika po wyjątkowości świata.


A oto poetyckie wspomnienie spisane przez innego bialskiego artystę – nie pędzla, lecz pióra – Waldemara Golanko:

 

Śmierć malarza

Atelier tętniące życiem opustoszało

Czyjaś dusza opuściła ciało

Cisza wokół zapadła

Grobowa

Odszedł jak stał

Bez słowa

Animator światła i przestrzeni

W rdzawym lustrze wciąż majaczy Jego postać

Super ego minęło się z życiem

A miało na zawsze pozostać

Odbiciem

Autoportret światłem malowany

Patrzy w kark odchodzącego ja

Zadumany

Nad przemijaniem

Co teraz odzwierciedlać będzie

Lustro srebrzyste

Zwiędłe opadłe liście

Pajęczynę na sztalugach rozpiętą

Upływu czasu piętno

Gołe cztery ściany

Pejzaż na sztalugach niedomalowany

Niedokończony

Akt krzywo zawieszony

Nagi…

Czas zatrzymał się w lustrze

Scenka rodzajowa

Aż się prosi namalować

Cezura ponura

Wszystko miał zrobić

Jutro…

Dla niego nie nadeszło

Prawda okrutna

Nie ma jutra

Bóg z planów się śmieje

I żywi nadzieję…

W zwierciadle czasu

Wskazówki wstecz płyną

Wydarzenia w pomrokach niepamięci giną

Pozostały mgliste wspomnienia

Przeszłość zaklęta na płótnie

Świat widziany oczami artysty

I obrazy

Podpisane imieniem i nazwiskiem…

Maciej Falkiewicz

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy