Chciał ominąć kolejkę – odpowie za posłużenie się podrobionym dokumentem

Chciał ominąć kolejkę – odpowie za posłużenie się podrobionym dokumentem
fot. KMP w Białej Podlaskiej

47-letni Białorusin posłużył się podczas kontroli drogowej podrobionym dokumentem. Chciał w ten sposób ominąć kolejkę samochodów oczekujących na możliwość przekroczenia granicy.

– Stale monitorujemy sytuację w rejonie przygranicznym, dbając o bezpieczeństwo oraz płynność ruchu na drogach krajowych. Kontrolujemy również drogi lokalne, którymi kierowcy tirów próbują omijać utworzoną kolejkę. Sprawdzamy wpływające do nas informacje, dotyczące nieuczciwych praktyk kierowców, które mają na celu ominięcie kolejki i szybsze dotarcie do przejścia granicznego – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Kierowcy, którzy zdecydują się na takie zachowanie, łamiąc obowiązujące przepisy, muszą liczyć się z kontrolami i konsekwencjami prawnymi.

Przekonał się o tym 47-letni kierowca ciężarówki, który w czwartek 21 marca przed południem podjechał ciężarowym DAF-em do funkcjonariuszy stojących na jednym z tzw. buforów. Oświadczył, że nie będzie stał w kolejce, ponieważ jedzie do jednej z firm na terenie gminy Terespol. Po czym pokazał mundurowym potwierdzający to list przewozowy.

– Mężczyzna okazywał ten dokument kolejnym patrolom stojącym na trasie jego przejazdu. Jednak policjanci bialskiej drogówki zweryfikowali informacje kierowcy. Pracownik firmy, który widniał na dokumencie, zaprzeczył, by był on przez nich wystawiony, a samochód nie był zgłoszony i uprawniony do wjazdu na teren tej firmy – wyjaśnia rzeczniczka.

W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że wskazane przez białoruskiego kierowcę dokumenty są podrobione, samochód trafił na parking strzeżony, a na miejsce wezwana została grupa dochodzeniowo-śledcza. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zabezpieczyli gotówkę. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, czyn ten zagrożony jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze zapowiadają kolejne kontrole, by takie sytuacje nie powtarzały się w przyszłości.

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy