400 ton węgla trafiło do mieszkańców gminy Biała Podlaska

400 ton węgla trafiło do mieszkańców gminy Biała Podlaska

Gmina Biała Podlaska sprawnie jak dotąd realizuje dostawy węgla swoim mieszańcom, i to pomimo ogólnokrajowych kłopotów z dostawami tego surowca grzewczego. Już kilkuset mieszkańców otrzymało go w cenie 1900 zł za tonę, z bezpłatnym dowozem do domów.

– Wypłaciliśmy właśnie ponad 8 milionów złotych dodatku węglowego dla mieszkańców naszej gminy, tj. po 3 tys. zł na każde gospodarstwo mieszkaniowe – mówi portalowi „Podlasianin” wójt gmina Biała Podlaska Wiesław Panasiuk. – Natomiast z otrzymanych deklaracji gotowości zakupu węgla wynika, że mamy 1200 mieszkańców chętnych do zakupu go po preferencyjnych cenach rządowych. Pomimo ciągłych problemów na rynku z dostawami, udało nam się ten węgiel zdobyć. W pierwszej transzy zamówiliśmy 450 ton: orzech i groszek.

Wójt ma oczywiście świadomość opóźnień w dostawach, ale – jak tłumaczy – wynikają one z wąskiego okna dystrybucji przez firmę, która podpisała z gminą Biała Podlaska umowę na dostawę węgla. A jest to PGE Paliwa, skład w Małaszewiczach.

– Gdy pytamy, czemu tak mało przyjeżdża tego węgla do gmin, słyszymy odpowiedź: „Przecież mamy całą Polskę do zaopatrzenia!”. Dlatego to tyle czasu trwa. Trzeba się cieszyć, że w ogóle otrzymaliśmy zamówione pierwsze 450 ton, bo niektóre gminy nawet połowy tego nie mają. Jeszcze przed Nowym Rokiem zamówiliśmy kolejne 400 ton. Czekamy na dostawę – opowiada wójt.

Zgodnie z ustawą, węgiel miał być w cenie gwarantowanej, nie wyższej niż 2000 zł za tonę. Tymczasem w bialskiej gminie udało się ustalić jeszcze niższą cenę, 1900 zł, i to już po uwzględnieniu bezpłatnej dostawy do miejsca zamieszkania – bez względu na odległość, czy to do Swór, Cełujek czy Husinki. Opał do mieszkańców sprawnie dostarcza firma Tom-Pol Łukasz Tomaszuk z Białej Podlaskiej.

– Sprzedaliśmy już około 400 ton z tej pierwszej transzy. Czekamy na drugą. Do tej pory było tak, że półtorej tony można było kupić w 2022 roku i drugie półtorej tony w 2023 roku. Dzięki nowelizacji ustawy, w wyniku tak dużych opóźnień w dostawach, teraz już możemy dostarczać od razu całe trzy tony do każdego gospodarstwa domowego – wyjaśnia wójt Panasiuk.

Jacek Korwin

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy