Miał pomagać w sprzątaniu, ukradł pieniądze

Miał pomagać w sprzątaniu, ukradł pieniądze
fot. KMP w Białej Podlaskiej

Zarzut kradzieży ponad 24 tys. zł usłyszał 30-letni mieszkaniec gminy Janów Podlaski. Podejrzany jest on o kradzież pieniędzy z mieszkania znajomego swojej żony. Odwiedził go, by pomóc mu sprzątać mieszkanie. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło pod koniec września w jednym z mieszkań w Białej Podlaskiej. 62-letni pokrzywdzony zdecydował się jednak zgłosić kradzież dopiero w połowie października. Z jego relacji wynika, że poprosił swoją znajomą i jej męża o pomoc w sprzątnięciu mieszkania. W trakcie ich wizyty powiedział swoim gościom, że w jednym z pokojów ma schowaną większą kwotę pieniędzy i że musi ich poszukać. Wtedy 30-letni „pomocnik” zaoferował się wspaniałomyślnie, że mu w tym pomoże… Po około godzinie wyszedł z pokoju, twierdząc, że niczego nie znalazł, a właściciel będzie musiał sam jeszcze raz wszystko dokładnie sprawdzić.

– Po kilku dniach od tego zdarzenia pokrzywdzony, nie znajdując pieniędzy, skontaktował się z małżeństwem, informując, że podejrzewa mężczyznę o kradzież jego oszczędności. Ten kategorycznie zaprzeczył i polecił właścicielowi ponownie przeszukać mieszkanie. Okazało się, że nie bez powodu, bowiem gdy w międzyczasie był w tym lokalu, podrzucił część pieniędzy. 62-letni właściciel w innym pokoju znalazł zawiniątko, a w nim kilka tysięcy złotych – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Pokrzywdzony postanowił zgłosić sprawę policji. Zajęli się nią policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej Komendy Miejskiej Policji. 30-latek został zatrzymany do wyjaśnienia. Usłyszał już zarzut i przyznał się do winy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Kradzież zagrożona jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności.

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy