Celnicy przechwycili nielegalne preparaty do chemicznej ochrony roślin
Ponad 140 litrów pestycydów zabezpieczyli w ostatnim okresie funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej. Większość środków ochrony roślin była niewiadomego pochodzenia. Podrabiane preparaty stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia.
W wyniku czynności kontrolnych, prowadzonych przez funkcjonariuszy lubelskiej Służby Celno-Skarbowej w minionych miesiącach, udało się zapobiec wprowadzeniu na rynek ponad 140 litrów nielegalnych środków ochrony roślin.
Kontrole na granicy
Ponad 120 litrów pestycydów ujawnili funkcjonariusze z przejść granicznych w Dołhobyczowie, Terespolu i Zosinie.
Podróżni próbowali wwieźć do Polski nielegalne produkty w bagażnikach swoich samochodów. Rekordzista wiózł aż 13 pięciolitrowych pojemników.
Pestycydy przewożone były głównie w nieoryginalnych opakowaniach, np. metalowych kanistrach.
Pestycydy w sklepie
Również podczas kontroli wewnątrz kraju funkcjonariusze trafili na nielegalne pestycydy.
W jednym ze sklepów w miejscowości Wojsławice zabezpieczyli 20 litrów środków ochrony roślin, które zostały wcześniej wycofane z obrotu.
Zamiast chronić, mogą szkodzić
Duża ilość zabezpieczanych przez Służbę Celno-Skarbową pestycydów jest podrabiana. Preparaty te nie posiadają odpowiednich atestów, nie jest znany ich skład i działanie. Często przemycane są w opakowaniach bez etykiet i oznaczeń. Środki takie mogą być szkodliwe dla upraw oraz groźne dla zdrowia i życia ludzi i zwierząt.
Od początku roku funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej zabezpieczyli już blisko 70 kg i 500 litrów nielegalnych środków ochrony roślin.
Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie
zdjęcia Izba Administracji Skarbowej w Lublinie
Czytaj też:
24 tysiące paczek nielegalnych papierosów w kontenerze z Chin



Komentarze
Brak komentarzy