Zwycięstwo AZS-AWF z Padwą, ale dopiero po karnych

Zwycięstwo AZS-AWF z Padwą, ale dopiero po karnych
fot. Roman Laszuk

Dwa rzuty karne obronił Łukasz Adamiuk

Niezwykle ciężko przychodzi piłkarzom ręcznym AZS-AWF zdobywanie punktów w rundzie rewanżowej. W Zamościu powiększyli swój dorobek o dwa, bo okazali się lepsi od tamtejszej Padwy po serii rzutów karnych.

 

PADWA Zamość – AZS-AWF Biała Podl. 25:25 (16:13), karne 0:3.

Padwa: Kozłowski (1), Proć – Czerwonka, Puszkarski (2), Szymański (1), Sz. Fugiel, Skiba (2), Mchawrab (3), Olichwiruk (1), T. Fugiel (7), Pomiankiewicz (1), Bączek, Orlich (4), Adamczuk (1), Obydź, Bajwoluk (2).

AZS-AWF: Kwiatkowski, Adamiuk, Wiejak – Maksymczuk (5), Łazarczyk (4), Tarasiuk (1), Niedzielenko (4), Szendzielorz (1), Mazur (3), Kozycz (1), Kandora, Antoniak (1), Lewalski (1), Baranowski (2), Wójcik (2), Wojnecki.

Sędziowie: M. Lubecki (Ustrzyki Dln.) i M. Pieczonka (Krosno).

Kary: Padwa – 14 min., AZS-AWF – 10 min.

 

Przed dłuższy czas nic nie zapowiadało, że akademicy zejdą ze ścieżki fatalnych w tym roku wyników. Od początku na czele znajdowali się zamościanie, wypracowując już w 9. minucie czterobramkową przewagę (7:3) i utrzymując ją do 26. minuty (15:11). Tuż przed przerwą do trzech goli zmniejszył ją Leon Łazarczyk, lecz nic nie wskazywało na to, by coś miało się radykalnie zmienić.

Początek drugiej połowy to jednak pościg bialczan i po celnych rzutach Łazarczyka oraz Norberta Maksymczuka przewaga gospodarzy zmalała w 40. minucie do zaledwie jednego trafienia (18:17). Niestety, zaraz po tym trzy gole zdobyli rywale i w 46. minucie znów na tablicy pojawiła się czterobramkowa różnica (23:19).

Na szczęście od tego momentu trafiać zaczęli jedynie akademicy (Patryk Niedzielenko, z karnego Wiktor Wójcik i dwukrotnie Maksymczuk), wskutek czego dogonili Padwę. W 59. minucie nawet prześcignęli (24:25), choć wcześniej Wójcik zmarnował kolejnego karnego.

Na 12 sekund przed końcową syreną trafił jednak Tomasz Fugiel i w celu wyłonienia zdobywcy dwóch punktów potrzebna była seria rzutów z siedmiu metrów. W niej klasę pokazali: Łukasz Adamiuk (dwie obrony) i Emil Wiejak, a że w międzyczasie gole zdobyli: Wójcik, Dominik Antoniak i Filip Lewalski, większą radość po meczu mogli okazać podopieczni trenera Marcina Stefańca.


Wyniki innych meczów 24. kolejki: Autoinwest – Stal Gorzów Wlkp. 23:26, MKS Wieluń – Anilana 28:29, Nielba – Olimpia 29:31, Śląsk – KPR Legionowo 25:31, Warmia – Orlen Upstream 27:28, Zagłębie – Stal M. 26:24.

W tabeli, na trzy kolejki przed końcem rozgrywek, KPR Legionowo powiększył przewagę nad mielecką Stalą do 9 punktów i do 15 nad trzecimi bialskimi akademikami. 6 maja AZS-AWF zagra u siebie o godzinie 18 z Autoinwestem Żukowo.

Roman Laszuk

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy