Zwariowana rywalizacja wraków [WYNIKI]

Zwariowana rywalizacja wraków [WYNIKI]

Szalona jazda, ryk samochodów i nutka rywalizacji, to wszystko czekało na uczestników pierwszej rundy Wrak Race, która w niedzielę 29 kwietnia rozegrana została na placu przy CH Oskar przy ul. Północnej w Białej Podlaskiej.

W skrócie Wrak Race to wyścig-demolka, uczestniczą w nim samochody o wartości do 1 tysiąca zł. W rywalizacji biorą stare auta, które właśnie podczas tej rywalizacji kończą swój żywot. Okazuje się, że fanów tego zwariowanego wyścigu jest wielu, nie tylko w Białej Podlaskiej, bo w rywalizacji uczestniczyły załogi z różnych stron regionu. Niektórzy w wyścigach wraków biorą udział regularnie, inni sprawdzili swoje umiejętności na torze po raz pierwszy.

– Z moim udziałem w tej imprezie wyszło tak spontanicznie. Przypadkowo dowiedzieliśmy się o wyścigu. A że był odpowiedni samochód, pomyślałem: dlaczego nie. Trzeba spróbować czegoś nowego. Muszę przyznać, że jestem pierwszy raz na tego typu imprezie. Nigdy nawet jako kibic nie uczestniczyłem w zawodach. Przygotowań wielkich nie było, kilka dni przed imprezą popracowaliśmy z kolegą nad autem – mówi Maciej Kwiatkowski z Kwasówki w gminie Drelów.

Jak podkreśla, w tej dość nietypowej rywalizacji wcale nie liczy się wynik. – Startuję przede wszystkim dla dobrej zabawy, żeby się sprawdzić. A wynik...? Zobaczymy – żartował przed wyścigiem.

Bezpieczeństwo na takich wyścigach to podstawa, dlatego zawodnicy musieli właściwie przygotować samochody. Auta biorące udział w rywalizacji nie mogły być przerobione albo uszkodzone, żeby nie stwarzać niebezpieczeństwo dla innych uczestników czy widzów. Z kolei napęd samochodu nie mógł być 4×4, tak by wszyscy mieli równe szanse.

W wyścigu biorą udział także kobiety. Najlepsi uczestnicy otrzymali puchary za trzy pierwsze miejsca oraz za najładniejszą wizualizację i przygotowanie samochodu. Nagrodzono też najlepszą drużynę kobiecą.

Wyniki:

1 miejsce Grzegorz Chomicki i Jakub Kościuszyk

2 miejsce Marcin Skwierczyński

3 miejsce Marcin Romaniuk i Tomek Romaniuk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy