W poszukiwaniu kanonu piękna. Nowa wystawa w Galerii Podlaskiej

W poszukiwaniu kanonu piękna. Nowa wystawa w Galerii Podlaskiej

BIAŁA PODLASKA Bywalcy Galerii Podlaskiej poczuli się co najmniej zaskoczeni propozycją plastyczno-przestrzenną utalentowanej rzeźbiarki Magdaleny Karłowicz. W sugestywny sposób ukazuje ona, że próba skomponowania idealnej postaci z wielu, zdawałoby się, idealnych fragmentów anatomicznych, nie przesądza o osiągnięciu kanonu urody.

Prawdziwe piękno, zachwycające nie tylko estetów, to pojęcie tyleż ulotne, co złudne. Wystarczy przejrzeć album historii sztuki, aby zrozumieć jak jego wzorce zmieniały się na przestrzeni wieków w zależności od miejsca, twórcy i epoki. Wenus z Willendorfu, Wenus Boticellego i Wenus Tycjana to zupełnie inne postacie, choć ich autorom zależało na wyeksponowaniu ideału. Patrząc wstecz, uświadamiamy sobie, że każda epoka wyznaczała własny kanon piękna, często bardzo odmienny od siebie. Najwyższą wartością zadawało się uzyskanie harmonii i niezachwianych proporcji.

Magdalena Karłowicz znana jest w środowisku plastycznym jako artystka poszukująca. Zajmuje się różnymi formami rzeźbiarskimi tworzonymi przemiennie z: brązu, mosiądzu, gipsu, żywicy, betonu a nawet piasku. Tym razem na obiekt swoich fascynacji wybrała wosk pszczeli, który nie tylko przyjemnie pachnie, ale jest ciekawy w obróbce i miły w dotyku.

- Zależało mi na opowiedzeniu zwiedzającym o dążeniu do stworzenia ideału pięknej kobiety. Dlatego prezentuję najpierw fragmenty anatomiczne: usta, nos, czoło, podbródek, stopę, dłoń, fragment łydki. Później z tych elementów staram się zlepić, a właściwie uszyć idealną postać, wkładając jej w dłoń zbity kawałek lustra. Okazuje się jednak, że piękno jest niedoścignione. To, co mogło zachwycać we fragmentach, wcale nie musi być wzorcem dla szerszego audytorium. Każdy bowiem ma podświadomie własny kanon ideału i co innego gotów jest podziwiać. Myślę, że o ostatecznym kształcie tej czy innej postaci decyduje jej zmysłowość i wnętrze – zwierza się autorka.

Wystawa w Galerii Podlaskiej czynna będzie przez najbliższy miesiąc.

Więcej w papierowym i cyfrowym wydaniu tygodnika nr 37 od 20 listopada

Istvan Grabowski

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy