Tiry-widmo ze sprzętem do walki z koronawirusem?
MIĘDZYRZEC PODLASKI Agencja Rezerw Materiałowych odmówiła przekazania szpitalowi w Międzyrzecu sprzętu do tlenoterapii, który wspomaga leczenie m.in. osób zakażonych koronawirusem. – Premier Morawiecki mówi, że codziennie do polskich szpitali trafia trzydzieści tirów sprzętu do walki z koronawirusem. Dlaczego więc zabrakło dwóch urządzeń dla ratowania życia i zdrowia mieszkańców naszego powiatu – oburza się Daniel Dragan, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Bialskiego.
Podczas sesji 28 listopada radni powiatu przekazali 60 tys. zł Szpitalowi Powiatowemu w Międzyrzecu Podlaskim na zakup leku wspomagającego leczenie osób zakażonych koronawirusem. Ponieważ lek nie jest refundowany, o wsparcie finansowe wystąpił wtedy do Rady Powiatu Bialskiego ordynator oddziału wewnętrznego międzyrzeckiej placówki. Bo wraz z nagłym skokiem liczby zakażeń koronawirusem i brakiem miejsc dla pacjentów, z dnia na dzień – decyzją wojewody – stał się on oddziałem covidowym.
Jak tłumaczyła się Agencja?
Ale kilka dni temu do Rady Powiatu wpłynęło inne pismo, w którym dyrekcja szpitala prosi radnych o przesunięcie części pieniędzy uprzednio przeznaczonych na lek, tym razem na zakup urządzenia do tlenoterapii. Sprzęt jest niezbędny m.in. przy leczeniu osób przechodzących infekcje Covid. Ale najbardziej bulwersujące jest to, że dyrektor musiał poprosić o pieniądze powiat, bo wcześniej aż trzykrotnie zwracał się o ten sprzęt do Agencji Rezerw Materiałowych i tej aparatury nie otrzymał.
– Na ostatniej sesji przesunęliśmy pieniądze na zakup leku dla szpitala w Międzyrzecu Podlaskim. Dzisiaj połowę tej kwoty musimy przeznaczyć na sprzęt, którego nie dostaliśmy z Agencji Rezerw Materiałowych. Pan premier podczas konferencji prasowej w listopadzie mówił, że na stanie Agencji Rezerw Materiałowych jest 3,5 tys. respiratorów oraz tysiące ton różnego sprzętu niezbędnego do walki z koronawirusem. Mówił, że codziennie kilkadziesiąt tirów rozjeżdża się po Polsce i rozdysponowuje ten sprzęt do szpitali, które mają oddziały covidowe. Dlatego mam pytanie: w jaki sposób Agencja tłumaczyła się z tego, że ten sprzęt nie został nam przyznany – zapytał podczas sesji Rady Powiatu 14 grudnia wiceprzewodniczący Daniel Dragan.
Lek ufundowały samorządy i przedsiębiorcy
Lek udało się zakupić dzięki wsparciu powiatu, innych samorządów i przedsiębiorców. – Do piątku lek był podany ośmiu osobom. Zatem nasze działania były pomocne i skuteczne, ponieważ szpital już wykorzystuje ten lek w leczeniu i ratowaniu pacjentów. Nie wiem, dlaczego Agencja nie przekazała nam urządzenia do natleniania pacjentów. Zwrócimy się z kolejnym pismem, żeby wytłumaczono nam, z jakiego powodu nie może ono trafić do naszego szpitala – mówi starosta Mariusz Filipiuk.
Radny Marian Tomkowicz zaproponował, żeby urządzenie do tlenoterapii kupić szpitalowi z rezerwy budżetowej. – Mamy wolne środki, zwiększamy rezerwę budżetową, jest koniec roku. Dlaczego z tej rezerwy nie przeznaczyć pieniędzy dla szpitala, a te 30 tys. zł, zgodnie z planem, przeznaczyć na lek. Pomoc szpitalowi to jest absolutny priorytet – stwierdził.
Szkoda czasu na takie tematy
Starosta wyjaśnił, że Rada powinna się skupić tylko na prośbie dyrektora placówki: – Skoro pan dyrektor mówi, że te środki, które zebrał na ten moment, w zupełności wystarczą. Szpital ma i na pewno będzie miał wiele potrzeb. Personel zwrócił się do nas o możliwość przesunięcia środków. Jeżeli się okaże, że będą jeszcze jakieś potrzeby, staniemy na wysokości zadania i te środki przekażemy.
Wywołanie tematu aparatury do tlenoterapii, której nie chce dać szpitalowi nadzorowana przez pisowski rząd Agencja, zdenerwowało część radnych z klubu PiS. – Radny Dragan swoim słowami sprawia wrażenie, że jest jakaś tragedia z tymi materiałami w szpitalu. Chociaż w świetle tego, co mówi starosta, wszystko jest pod kontrolą. Po co pan zabiera cenny czas Radzie Powiatu. Proszę kierować pytania do adresata, a nie jest nim ani starosta, ani dyrektor szpitala, ani Rada Powiatu Bialskiego. Szkoda czasu na takie dyskusje – stwierdził radny Marek Uściński.
A wicestarosta Janusz Skolimowski zarzucił Draganowi, że niepotrzebnie jątrzy: – Używa pan argumentów, które są spoza merytoryki. Próbuje wywołać emocje, dotykać czegoś, co naprawdę nie jest przedmiotem naszej dyskusji. Bardzo bym prosił, żeby merytorycznie podchodzić do zagadnienia.
Ślepe bronienie interesu partii?
Daniel Dragan tłumaczy, że jego celem nie było wywoływanie sporów. Uważa, że mandat radnego obliguje go do tego, żeby wyjaśnić, dlaczego powiat bialski nie otrzymał wsparcia w ramach walki z epidemią. – Sytuacja jest bulwersująca. Skoro codziennie do polskich szpitali trafia 30 tirów sprzętu do walki z koronawirusem, to dlaczego zabrakło dwóch urządzeń do ratowania życia i zdrowia mieszkańców powiatu bialskiego? Przecież płacą podatki tak samo jak pacjenci z Warszawy, Krakowa czy Gdańska. Dziwi mnie również zachowanie kolegów z PiS, którzy w moich pytaniach dopatrywali się jątrzenia i robienie niepotrzebnego zamieszania. Czasami warto wyjść poza sferę komfortu i stanąć po stronie mieszkańców, a nie tylko ślepo bronić interesu partii – uważa w rozmowie z „Podlasianinem” Dragan.
Poseł Haidar pisze do premiera i ministra
Z interpelacją w sprawie szpitali powiatowych zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego poseł Riad Haidar. – Większość problemów ze specjalistycznymi lekami czy odpowiednim sprzętem dotyczy placówek powiatowych. Zostały one przekształcone, decyzją wojewodów, w jednostki, w których część łóżek lub oddziałów przeznaczono, by leczyć powikłania po zakażeniu koronawirusem. Nie zostały one jednak do dziś zabezpieczone w odpowiedni sprzęt, w tym ten, o który wnioskowały do Agencji Rezerw Materiałowych. Jedną z takich jednostek jest SPZOZ w Międzyrzecu Podlaskim, która już kilka tygodni temu prosiła ARM o przekazanie dwóch aparatów do tlenoterapii. Szpital pomocy nie uzyskał – i tak jest w większości podobnych placówek. Pozostawiono je samym sobie z obowiązkiem leczenia pacjentów z Covid-19 bez wsparcia i wyposażenia. Wiele jednostek angażuje i tak skromne własne środki na zakup odpowiedniej aparatury medycznej lub prosi o wsparcie samorządy – pisze poseł Haidar.
Więcej na ten temat w aktualnym – papierowym wydaniu „Podlasianina”.
Monika Pawluk
Komentarze
Brak komentarzy