Sprzeciw trafił do "zamrażarki"

Sprzeciw trafił do "zamrażarki"

Odczytany przez Marka Sulimę projekt stanowiska w obronie rolników wywołał gorącą dyskusję radnych powiatowych

POWIAT BIALSKI Radni PSL wydali oświadczenie dotyczące sprzeciwu wobec działań ze strony służb, jakim poddani zostali protestujący w Warszawie rolnicy. Miało to być stanowisko całej rady, jednak jego treść nie spodobała się radnym PiS. Po dyskusji i na poczet dobrej współpracy w radzie, na razie odłożono głosowanie nad przyjęciem stanowiska w obronie rolników.

Stanowisko, które tak oburzyło radnych PiS, opracowała komisja rolnictwa, gospodarki i infrastruktury Rady Powiatu. A że większością głosów zyskało ono pozytywną opinię jej członków, projekt został przedstawiony podczas sesji Rady Powiatu 11 kwietnia. Rada miała wyrazić w piśmie, skierowanym do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Joachima Brudzińskiego, stanowczy sprzeciw wobec działań podejmowanych przez państwowe służby przeciwko protestującym rolnikom, w tym również z terenu powiatu bialskiego.

"Konstytucja RP oraz Ustawa Prawo o zgromadzeniu gwarantuje obywatelom możliwość wyrażania poglądów, w tym toczenie polemiki w przestrzeni publicznej (...). Ostatnie działania policji, polegające na opublikowaniu wizerunków rolników, biorących udział w akcji protestacyjnej w Warszawie w celu ich identyfikacji, Rada Powiatu traktuje jako niedopuszczalne nadużycie władzy i naruszenie prawa. W Polsce ochronie wizerunku podlegają chociażby osoby podejrzane(...)" – brzmiała treść stanowiska.

Zdaniem radnych PSL traktowanie pokrzywdzonych polskich rolników, którzy z miłości do polskiej ziemi stają w obronie swoich praw, i nazywanie ich "chuliganami" czy "bandytami" bądź "pustką intelektualną", jest wysoce nieodpowiedzialne i niemoralne.

– Ostatnie podejście do rolników napawa dramatem. Niedawno, jeszcze przed wystąpieniem Jarosława Kaczyńskiego na konwencji, gdzie powiedział, że dostaniemy 100 złotych do świni i 500 do krowy, minister Ardanowski miał spotkanie z rolnikami w lubelskim. Informował, że w nowej perspektywie UE nie ma co liczyć na wsparcie do produkcji trzody chlewnej, gwarantowane ceny czy skup interwencyjny. A w sobotę pan Jarosław mówi, że będzie walczył w Unii Europejskiej o 100 zł do świń. Czy to jest kpina? – pytał Marek Sulima (PSL), przewodniczący komisji rolnictwa, gospodarki i infrastruktury.

Ale opracowane przez niego i jego klubowych kolegów stanowisko wywołało kontrowersje jeszcze na komisji rolnictwa, gdyż zasiadający w niej przedstawiciele PiS robili wszystko, żeby nie przeszło ono w takiej formie.

Cały artykuł dostępny w papierowym i cyfrowym wydaniu tygodnika "Podlasiak" nr 17 od 23 kwietnia

Monika Pawluk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy