Radny punktuje rząd: Epidemia wykorzystywana do przerzucania zadań na samorządy

Radny punktuje rząd: Epidemia wykorzystywana do przerzucania zadań na samorządy

POWIAT BIALSKI W czasie epidemii koronawirusa wiele zadań, które powinny być wypełnione przez rząd i jego jednostki w terenie, spadło na barki powiatów i gmin. Co robili w tym czasie rządzący i jaką pomoc okazali placówkom medycznym, opiekuńczym i przedsiębiorcom? – pyta wiceprzewodniczący Rady Powiatu Bialskiego Daniel Dragan.

– Sytuacja z koronawirusem jest bardzo często wykorzystywana do przerzucania na samorządy powiatowy i gminny zadań, które powinny być załatwiane przez organy administracji centralnej. Wystarczy popatrzeć na błahą kwestie zakupu pościeli do kwarantanny. Samorząd stanął na wysokości zadania i zapewnił pościel dla ponad stu osób, a tymczasem wojewoda, reprezentujący administrację rządowa, mówi, że zwróci tylko za… osiem kompletów, bo tylko cztery osoby przebywały w kwarantannie – bulwersuje się Daniel Dragan, radny powiatu z Porozumienia Samorządowego.

Takich przykładów, gdy samorządy musiały realizować zadania należące do rządu, jest więcej. Szczególnie widoczne to było na początku epidemii. – Kiedy wiele instytucji, np. pogotowie, miało problem z zabezpieczeniem środków do dezynfekcji i ochrony osobistej, powiat bez żadnego problemu i mrugnięcia okiem przekazał pieniądze na ich zakup. Podobnie zrobiło wiele samorządów gminnych. A czy administracja rządowa, która jest odpowiedzialna za zwalczanie epidemii i reagowanie w takich sytuacjach, przekazała środki do dezynfekcji dla osób będących na pierwszej linii frontu walki z epidemią? – dopytywał wiceprzewodniczący.

Pytał również o rządową tarczę antykryzysową i pomoc dla przedsiębiorców. – Na rozpatrzenie wniosku o pożyczkę czeka się około miesiąca. Nie jest to wina pracowników Powiatowego Urzędu Pracy, bo w Lublinie, Chełmie i Zamościu czas oczekiwania jest podobny. Wynika to z tego, że procedura jest skomplikowana. A marszałek Stawiarski zapowiedział, że aby wspomóc te jednostki, wyśle swoich pracowników z Urzędu Marszałkowskiego i podległych mu jednostek. W Białej Podlaskiej funkcjonuje przecież filia Urzędu Marszałkowskiego i Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Czy taką pomoc bialski PUP otrzymał? – dopytywał Dragan.

Odpowiedział mu wicestarosta Janusz Skólimowski (PiS): – W przypadku miejsc wyznaczonych do kwarantanny w powiecie, nieprawdą jest, że zwrot jest za osiem kompletów pościeli. Ale za tyle, ile osób będzie w kwarantannie. Na pewno będą te środki wyliczone i pokryte z funduszy wojewody. I przekazane zostało znaczące wsparcie ze strony wojewody, jeśli chodzi np. o środki dezynfekcji. Apelujmy o więcej, ale nie mówmy, że się nic nie dzieje.

Wicestarosta zapowiedział, że jeśli będzie konieczne, to starostwo wesprze pracę Powiatowego Urzędu Pracy, a nie – jak to było zapowiadane – urzędnicy marszałka. Pracownicy starostwa mogą zostać delegowani do pracy przy rozpatrywaniu wniosków przedsiębiorców.

Cały artykuł do przeczytania w aktualnym – papierowym i cyfrowym wydaniu „Podlasianina”.

Monika Pawluk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy