Porosiuki nie chcą zmiany granic wsi

Porosiuki nie chcą zmiany granic wsi

GMINA BIAŁA PODLASKA Próba uporządkowania granic trzech miejscowości w bialskiej gminie – Sławacinek Stary, Sławacinek Nowy i Porosiuki – spełzła na niczym. Dwumiesięczna praca geodetów poszła na marne. Jaki jest powód weta Porosiuk? Sami protestujący chyba nie wiedzą...

Kontrowersje pojawiły się wraz z prezentacją planu uporządkowania geodezyjnego trzech miejscowości: Porosiuki, Sławacinek Stary i Sławacinek Nowy. Sprawa nie jest łatwa i wymaga akceptacji Rady Gminy, starosty bialskiego oraz premiera. W styczniu wójt Wiesław Panasiuk powołał kilkuosobową komisję złożoną z fachowców, która zajęłaby się konsultacjami społecznymi i ustaleniem tzw. obrębów geodezyjnych, zapobiegającym dotychczasowemu galimatiasowi administracyjnemu.

Spędza on sen z oczu pracownikom Pogotowia Ratunkowego, policjantom, Straży Pożarnej oraz kurierom firm transportowych. W obecnym stanie trudno bowiem zgadnąć, która posesja należy do konkretnego sołectwa. Stąd po konsultacjach ustalono, że działki znajdujące się po prawej stronie trasy E30 w kierunku Międzyrzeca Podlaskiego należeć będą do Sławacinka Nowego, działki po lewej stronie E30  do Sławacinka Starego, zaś pozostałe działki, od drogi powiatowej prowadzącej z Sitnika do Porosiuk, należeć będą do Porosiuk.

Nikt jednak nie przypuszczał, że wywoła to tyle emocji. Mieszkańcy Sławacinka Małego i Sławacinka Starego z radością przyjęli zaproponowane rozwiązanie. Gorzej z mieszkańcami Porosiuk. Co uważają bowiem, że to na ich gruntach powstały nowe osiedla mieszkaniowe i propozycja przesunięcia granic sołectwa jest dla nich krzywdząca. W ich obronie wystąpił radny Marcin Onisiewicz, zapewniając, że mieszkańcy Porosiuk nigdy nie zaakceptują takiego rozwiązania. Dodał, że zamiast "dzielić skórę na niedźwiedziu", lepiej żeby gmina wybudowała chodnik dla mieszkańców nowych posesji.

Uporządkowanie obrębów geodezyjnych miało zaprowadzić porządek, a wywołało niezgodę. Gmina planowała przeznaczyć na ten cel prawie 100 tys. zł, ale wobec sprzeciwu sołectwa Porosiuki pewnie nic z tego nie będzie. – Najdziwniejsze, że w tym sporze brak racjonalnych przesłanek. Ludzie protestują dla samego protestowania. Chyba tylko dlatego, że po zmianach zmniejszyłby się obszar tej wsi, kosztem Sławacinka Starego. Choć taki argument oficjalnie nie padł. Nie rozumiem tego zacietrzewienia – mówi jeden z radnych gminy.

Tym samym sens traci dwumiesięczna praca ekspertów geodezyjnych, żeby uporządkować wreszcie granice trzech sołectw.

Więcej w papierowym i cyfrowym wydaniu tygodnika Podlasiak nr 10 od 5 marca

Istvan Grabowski

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy