Pasażerowie: Kiedy przestaniemy chodzić labiryntem?

Pasażerowie: Kiedy przestaniemy chodzić labiryntem?
fot. Justyna Dragan

BIAŁA PODLASKA Mieszkańcy jeżdżący koleją od pewnego czasu pomstują na fatalne dojście do pociągu na bialskim dworcu kolejowym. – Prawie spóźniłam się na pociąg, bo nie było żadnej informacji o zmianach. Żeby dojść do peronu, trzeba nadłożyć nawet kilkanaście minut – to tylko jedna z kilkudziesięciu skarg od czytelników, jakie otrzymaliśmy w ostatnim czasie.

Przechodząc przez budynek dworca PKP, jeszcze do niedawna od razu można było dojść do peronu, co zajmowało dosłownie kilka chwil. Nawet pasażerowie, którzy dotarli na dworzec tuż przed odjazdem pociągu, mogli zdążyć do niego wsiąść. Teraz sprawa wygląda zupełnie inaczej. Wszystko za sprawą fatalnie wytyczonego dojścia do peronu.

– Gdybym wiedziała, że jest takie obejście, przyjechałabym na pociąg dużo wcześniej. A tak prawie się spóźniłam, biegnąc z walizką. Powinny być jakieś ogłoszenia w mediach czy na słupach, że takie zmiany będą wprowadzane – uważa pani Anna. I nie jest to jedyna osoba, która o sprawie informowała redakcję.

Od Rafała Wielgusiaka, rzecznika PKP PLK SA, dowiadujemy się, że tymczasowa droga dojścia, prowadząca do zmodernizowanego peronu na stacji Biała Podlaska, będzie służyła podróżnym do czasu oddania do użytku przejścia podziemnego pod torami, które będzie wyposażone w windy dla osób o ograniczonych możliwościach poruszania się. – Zakończenie robót planowane jest w trzecim kwartale 2022 r.

Więcej w wydaniu papierowym „Podlasianina” z 15 lutego oraz na www.eprasa.pl.

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy