Park bez samochodów

Park bez samochodów
fot. Justyna Dragan

BIAŁA PODLASKA Na finiszu są prace związane z remontem zespołu zamkowo-parkowego w Białej Podlaskiej. Miasto informuje o zmianach w organizacji ruchu w tym miejscu, o które dużo wcześniej zabiegał konserwator zabytków. 10 lutego zorganizowano konferencję w tej sprawie.

Od 7 lutego na terenie założenia zamkowo-parkowego Radziwiłłów obowiązuje na stałe zakaz ruchu. Nie będzie on dotyczył pojazdów służb miejskich, zaopatrzenia, rowerów i pojazdów posiadaczy karty osoby niepełnosprawnej.

Według konserwatora zabytków, takie rozwiązanie było niezbędne, aby odtworzyć wartość historyczną obiektu. Dlatego jego opinia w tej sprawie była decydująca. Zresztą w wielu polskich (i nie tylko) miastach części zabytkowe, także centralne place, są wyłączone z ruchu kołowego.

Co więcej, Jan Maraśkiewicz, kierownik bialskiej Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie, uważa, że taka decyzja powinna być podjęta już wcześniej. – Bardzo się cieszę, że ktoś nareszcie zadbał o to, co w tym parku się zrobiło. Zanim prace zostały odebrane, wiele rzeczy zostało zniszczonych. Odwiedziłem park i zobaczyłem na przykład koleiny w świeżo zasianej trawie. Dlatego cieszę się, że wjazd do parku będzie ograniczony. Jestem za takim rozwiązaniem, bo to jest park, a autem do parku nie powinno się wjeżdżać. Trzeba mieć skazę, by wjechać tu samochodem i się z tego cieszyć – uważa konserwator. O takie rozwiązanie wnioskował już wcześniej.

Jak dodaje, w niedużej odległości od parku i zlokalizowanych tam biblioteki i szkoły muzycznej znajduje się kilka parkingów, w tym nowy, na około 40 miejsc postojowych (wjazd od ulicy Janusza Kusocińskiego, za dawnym budynkiem przychodni, należącym do Urzędu Marszałkowskiego). – To raczej nie jest wielki problem, by przejść te kilkaset metrów – tłumaczy Maraśkiewicz.

O słuszności decyzji mówi także wiceprezydent Maciej Buczyński. – Widzimy jak zespół parkowo-pałacowy nabiera efektu, chcemy uczynić to miejsce miejscem rekreacji. Zamknięcie parku dla samochodów, wynika z wizji i konsekwencji – mówi.

– Park jest najlepszym miejscem do organizacji imprez sportowych, kulturalnych i oraz miejscem odpoczynku dla mieszkańców. Z przykrością patrzę liczne dewastacje w szczególności trawników i krawężników, które powodowane są przez nieodpowiedzialnych kierowców. Uważam, że decyzja UM o zakazie wjazdu jest zasadna. Widzę na światełko w tunelu, jesteśmy społeczeństwem, które dba o ekologię i dbanie o park Radziwiłłowski ma tu szczególne znaczenie. Myślę, że dojście kawałek nie będzie problemem – mówił podczas konferencji dyrektor BCK Zbigniew Kapela. A Violetta Jarząbkowska, dyrektor Muzeum Południowego Podlasia dodaje, że ogólnopolską tendencją jest zamykanie podobnych przestrzeni dla ruchu kołowego. Tak jest chociażby w przypadku Łazienek Królewskich czy Kozłówki.

Podczas konferencji swój głos w sprawie wyraził także niezadowolony z rozwiązania Waldemar Robak, dyrektor Zespołu Szkół Muzycznych. – Jestem po to, aby walczyć o swoje dzieci i będę walczył. To kwiat młodzieży bialskiej. Liczę, że coś z tym zrobicie. Wszystko rozumiem, a wy zrozumcie moich rodziców. Nie jestem za tym, aby wszyscy mogli wjeżdżać do parku. Zniszczone trawniki i tak będą. Na pewno uda się wypracować kompromis – uważa dyrektor. – Nikt nie chce z nikim walczyć. Projekt powstał kilka temu,projektowanie nastąpiło jeszcze w poprzedniej kadencji i konsekwentnie to realizujemy. Trzeba dobrej woli, by zrozumieć, że wciąż jeszcze trwają prace. Staramy się zrozumieć potrzeby wszystkich, ale tendencje na świecie są takie, że takie kompleksy wyłączane z ruchu – odpowiedział wiceprezydent. – W Nieświeżu, innej posiadłości Radziwiłłów także jest zakaz ruchu. Każdy ma prawo z dzieckiem i wnukiem poruszać się tutaj bez samochodu. W okolicy są trzy parkingi – przypomina z kolei Maraśkiewicz.

Miasto przygotowało parking na ok 40 miejsc za filią Urzędu Marszałkowskiego, gdzie przez bramę koszarską można przejść do parku. Do tego naczelnik wydziału inwestycji Sylwia Golik podczas konferencji mówiła o tym, że trwa przygotowanie do inwestycji związanej z oświetleniem tego miejsca, po otrzymaniu pozwoleń i zaprojektowaniu go, prawdopodobnie do wakacji, parking oraz dojście do parku będzie w pełni oświetlone. Do tego czasu magistrat proponuje tymczasowe rozwiązanie, a więc zamontowanie halogenów. W dłuższej perspektywie po stronie zachodniej parku planowany jest parking na 200 aut.

Przypomnijmy, że prowadzone w parku od wielu miesięcy prace mają bardzo szeroki zakres. – To inwestycja warta ponad 26 mln zł, w tym ponad 16 mln stanowi dofinansowanie z Unii Europejskiej. Obejmuje m.in. przebudowę amfiteatru, budowę bramy koszarskiej, zmianę układu komunikacyjnego – informuje prezydent miasta Michał Litwiniuk.

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy