Nowy spektakl Teatru Słowa: Księżna Anna z Sanguszków jak żywa

Nowy spektakl Teatru Słowa: Księżna Anna z Sanguszków jak żywa
fot. Istvan Grabowski

Od czterech lat bialski Teatr Słowa towarzyszy wydarzeniom kulturalnym Festiwalu im. Bogusława Kaczyńskiego w Białej Podlaskiej. Podczas tegorocznego, piątego festiwalu aktorzy, pod przewodnictwem Danuty Szaniawskiej, wystawili prapremierową sztukę „Księżna Anna Radziwiłłowa”. Nad wyraz udaną!

Autor Jacek Daniluk jeszcze raz sięgnął do historii możnego rodu władającego ongiś Białą Książęcą. Główną postacią uczynił księżną Annę z Sanguszków Radziwiłłową, kobietę tyleż mądrą, co przedsiębiorczą. Historycy przypisują jej powstanie w dobrach bialskich kilku inicjatyw gospodarczych, m.in. farfurni fajansu, huty szkła i pracowni zajmującej się efektownymi haftami.

Aktorzy Teatru Słowa pracowali nad sztuką Daniluka kilka miesięcy, ale było warto. Intryga dworska w ich wydaniu okazała się wyjątkowo atrakcyjna, a gra aktorska zasłużyła na burzliwe owacje. Główną rolę zagrała fenomenalnie reżyserka przedstawienia Danuta Szaniawska. Jej bohaterka jest kobietą z jednej strony delikatną i uległą woli męża (księcia pana), z drugiej zaś strony wyjątkowo zręczną w przekonywaniu go do własnych postanowień. Szaniawskiej partneruje nie mniej sprawny aktorsko Jerzy Nowachowicz w roli księcia Karola Stanisława. Trzecią istotną postacią w zabawnej komedii jest lokaj Jan (w tej roli doskonały Tadeusz Humin), bez którego rad i nieśmiałych podpowiedzi akcja nie nabierałaby tempa.

Akcja „Księżnej Anny Radziwiłłowej” ogranicza się wprawdzie do rozmów rodzinnych w jednej z komnat zamkowych, ale jej esencję stanowi gra słówek, doprowadzających do szczęśliwego finału zamiary księżnej pani, zarówno w sferze gospodarczej, jak i planów małżeńskich syna Michała Kazimierza. Wspomnianej trójce aktorów partnerują udanie: Andrzej Antsipenka w roli księcia „Rybeńki”, Faustyna Wojdakowska w roli Franciszki, wychowanicy księżnej, Bożena Jaroszuk-Różycka w roli kucharki Marty oraz Lena Antsipenka i Wiktoria Kościńska w rolach pokojówek. Na podkreślenie zasługują efektowne kostiumy z epoki, zaprojektowane i uszyte przez Małgorzatę Maciejewską.

– W moim odczuciu sztuka wypadła lepiej niż się pierwotnie spodziewałem – zwierza się autor Jacek Daniluk. – Ja napisałem tylko tekst, a aktorzy wnieśli do niego życie. Szczególnie spodobała mi się gra Danuty Szaniawskiej. Właśnie tak wyobrażałem sobie postać księżnej Anny. Po reakcji widzów wnoszę, że to jedna z najlepszych moich sztuk. Zespół aktorski spisał się na szóstkę z plusem. Obiecujący wydaje mi się talent Leny Antsipenki, która doskonale zaśpiewała dwie pieśni, jedną białoruską, przetłumaczoną przez siebie na język polski, i drugą napisaną na gorąco przeze mnie.

Aktorom gorąco gratulowali prezydent miasta Biała Podlaska Michał Litwiniuk i dyrektor artystyczny festiwalu Krzysztof Korwin-Piotrowski. Według niego przedstawienie jest bardzo poruszające.

– Po ubiegłorocznej premierze „Białego sadu” stwierdziłem, że Jacek Daniluk jest skarbem dla Białej Podlaskiej, regionu i kraju. Pisze znakomite sztuki i chwała mu za to – mówi Krzysztof Korwin-Piotrowski. – To przedstawienie nawiązuje do tradycji plautowskiej i molierowskiej. Jestem pełen podziwu dla pasji aktorów i mam nadzieję, że następne przedsięwzięcia bialskiego teatru będą równie udane. Szczerze tego mu życzę.

Istvan Grabowski

zdjęcia Istvan Grabowski i Ewa Filipiuk

Czytaj też naszą relację z inaugurującego festiwal koncertu „Klasycznie i romantycznie”.

Obejrzyj zdjęcia z niedzielnego koncertu otwierającego tegoroczny festiwal.

Zobacz artykuł i zdjęcia z Kameralnego koncertu w Bialskim Centrum Kultury pt. „Przeboje Bogusława Kaczyńskiego”.

Przeczytaj relację z wyjątkowego koncertu w amfiteatrze „Vivat Ukraina!”.

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy