Nie zgodzę się z traktowaniem rodzicielstwa jako zawodu [WYWIAD]

Nie zgodzę się z traktowaniem rodzicielstwa jako zawodu [WYWIAD]

Z Ewą Borkowską, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Białej Podlaskiej, o zaletach rodzicielstwa zastępczego oraz potrzebach w tym zakresie, rozmawia Justyna Dragan.

Czym jest tak naprawdę rodzicielstwo zastępcze?

– Misją wychodzącą z potrzeby serca. Nie zgodzę się z traktowaniem rodzicielstwa jako zawodu, chociaż rodziny zastępcze zawodowe pobierają wynagrodzenie za pełnienie funkcji zawodowej rodziny zastępczej. Wynagrodzenie to w żadnym stopniu nie jest adekwatne do wkładu pracy i zaangażowania. Trudno nazwać stosunkiem pracy 24-godzinną pracę 365 dni w roku. Każde dziecko trafiające do rodziny zastępczej niesie za sobą ciężki bagaż doświadczeń odrzucenia, krzywdzenia, straty, zerwanych więzi. Dzieci pozbawione właściwej i kochającej opieki trafiające do rodzin są bardzo nieufne, charakteryzują się brakiem umiejętności nawiązywania trwałych więzi opartych na trosce, oddaniu i współczuciu. Dzieci bardzo łakną uczuć, których mogą doświadczać właśnie w rodzinie, jednakże często same nie potrafią ich okazać.

Zrozumienie dzieci, które nawet w najmniejszym stopniu nie odwzajemniają najprostszej sympatii, jest trudne. Deficyty z dzieciństwa można naprawić jedynie w kochającej rodzinie, przygotowanej odpowiednio na różne trudności i świadomej ograniczeń, jakie są związane z rodzicielstwem zastępczym. Rodzicielstwo zastępcze nie jest łatwe. Wiąże się ze współpracą z sądem, rodziną biologiczną dziecka oraz często podejmowaniem trudnych decyzji. Potrzeba dużych pokładów cierpliwości i zrozumienia dla dziecka oraz wypracowanych narzędzi, które pozwolą wzmocnić więzi z dziećmi, co zapewni im optymalne warunki rozwoju.

Jak miasto wspiera rodziny zastępcze?

– Prezydent miasta wyznaczył Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej na organizatora rodzinnej pieczy zastępczej. Rodzina zastępcza wypełniając swoją funkcję nigdy nie zostaje sama z trudnościami, które pojawiają się w sprawowaniu opieki. Zgodnie z ustawą o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, rodziny zastępcze są objęte opieką koordynatora rodzinnej pieczy zastępczej, którego głównym zadaniem jest pomoc rodzinom w realizacji zadań wynikających z pieczy zastępczej. Gdy zachodzi taka potrzeba, mogą liczyć na wsparcie rodziny pomocowej. Rodziny mają możliwość korzystania ze wsparcia psychologa, korzystają ze szkoleń, superwizji, grup wsparcia, dzieciom organizowane są zajęcia socjoterapeutyczne. Staramy się zapewnić rodzinie kompleksowe wsparcie i pomoc w pojawiających się problemach wychowawczych.

 Ile dzieci czeka obecnie na nowy dom i jak ta liczba zmieniała się na przestrzeni ostatnich lat?

– Mówiąc o nowym domu mam na myśli dzieci z Białej Podlaskiej umieszczone w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, czyli domach dziecka. Takich dzieci na chwilę obecną mamy 25. Liczba ta utrzymuje się na podobnym poziomie od kilku lat. Gdyby znalazło się osiem rodzin zastępczych, żadne z tych dzieci nie musiałoby przebywać w placówce. Rodziny zastępcze to najlepsza forma zapewnienia opieki dzieciom, które nie mogą na nią liczyć ze strony rodziców biologicznych. W rodzinie zastępczej można odtworzyć dziecku warunki normalnie funkcjonującej rodziny.

Proszę opowiedzieć coś więcej o dzieciach, które czekają na nowy dom. Jak to się stało, że znalazły się w takiej sytuacji?

– Dzieci umieszczane w pieczy zastępczej zawsze trafiają tam z postanowienia sądu. Sąd Rejonowy III Wydział Rodzinny i Nieletnich w Białej Podlaskiej orzekając o pozbawieniu (ograniczeniu) bądź zawieszeniu władzy rodzicielskiej, uruchamia system zastępczych form opieki zastępczej. Bialskie statystyki wykazują, że największy odsetek dzieci umieszczono w rodzinach zastępczych głównie z powodu uzależnienia rodziców od alkoholu (41 proc.) i bezradności w sprawach opiekuńczo-wychowawczych (25 proc.). Sieroctwo to zaledwie 2 proc. dzieci.

Miasto planuje zaadaptowanie jednego z budynków w mieście na potrzeby rodzin zastępczych. Kiedy mogłoby to nastąpić i na jakich zasadach działałby taki dom?

– Pod potrzeby tworzenia rodzinnego domu dziecka prezydent miasta przeznaczył nieruchomość przy ul. Kolejowej 21. Potrzebny jest remont i adaptacja na potrzeby funkcjonowania domu. W tym celu miasto złożyło wniosek w konkursie RPO WL, działanie 13,3. Mamy nadzieję, że nastąpi pozytywne rozstrzygnięcie i w przyszłym roku inwestycja zostanie zrealizowana. Będzie w niej mogło znaleźć dom ośmioro dzieci, a w przypadku rodzeństwa liczba ta może być większa. Mamy rodzinę, która zgodziła się taki dom poprowadzić.

Cały wywiad dostępny w papierowym i elektronicznym wydaniu Podlasiaka nr 12

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy