Nawałnica zrywała dachy i łamała drzewa

Nawałnica zrywała dachy i łamała drzewa

POWIAT BIALSKI Ponad 40 razy wyjeżdżali strażacy w czwartkowe popołudnie (11 czerwca) do usuwania skutków burzy, która przetoczyła się nad regionem. Największe szkody nawałnica wyrządziła w Międzyrzecu Podlaskim i jego okolicach.

Strażacy do późnych godzin nocnych usuwali skutki gwałtownej pogody. W Międzyrzecu Podlaskim wiatr zerwał dach z budynku oddziału GDDKiA przy ul. Radzyńskiej i zrzucił konstrukcję na słup energetyczny, tuz przed nadjeżdżający samochód. Na szczęście kierowca zdążył w porę zatrzymać auto i ominąć zagrożenie. Na tej samej ulicy chwilę wcześniej wiatr powalił okazałe drzewo na jezdnię. Drzewa tarasowały przejazd również przy ul. Partyzantów, Brzeskiej i Zahajkowskiej.

Groźnie było także w okolicach Międzyrzeca. W Wolce Krzymowskiej silny wiatr zerwał dach z budynku remizy Ochotniczej Straży Pożarnej, a w Przychodach uszkodził dach obory. W Tuliłowie drzewo spadło na linię energetyczną, co spowodowało, ze w części miejscowości przez kilka godzin występowały przerwy w dostawie prądu. Strażacy usuwali drzewa z jezdni w Pościszu, Strzakłach, Jelnicy i Sitnie.

Wiatr łamał jak zapałki i przewracał drzewa również w innych częściach powiatu bialskiego: Leśnej Podlaskiej, Franopolu, Utrówce, Małgorzacinie, Worońcu, Nowej Bordziłówce, Łózkach, Kozłach, Bielanach, Szóstce, Kołczynie, Wisznicach na ul. Włodawskiej i Władysława Zawadzkiego, Romanowie i Polubiczach Dworskich.

Wiało również w Białej Podlaskiej. Zgłoszenia dotyczyły głownie powalonych drzew i konarów. Przewrócone drzewo oparło się na ścianie bloku przy ul. Zamkowej. Potężna  wierzba powalona  została przy ul. Janowskiej. Przy ul. Robotniczej drzewo zawisło na ogrodzeniu jednej z posesji. Strażacy usuwali powalone drzewa również z ulic: Warszawskiej, Kolejowej, Brzeskiej, Sidorskiej  i Długiej.

W najbliższych dniach synoptycy zapowiadają kolejne gwałtowne burze z silnym wiatrem i gradem.

Monika Pawluk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy