Msza, kwiaty i bieg pamięci

Msza, kwiaty i bieg pamięci
fot. Justyna Dragan

 

BIAŁA PODLASKA Mszą koncelebrowaną przez proboszczów bialskich parafii rozpoczęły się obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Potem złożono kwiaty i wystartowano w biegu Tropem Wilczym.

1 marca od dziesięciu lat obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, ustanowiony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, co kilkakrotnie przypominali uczestnicy spotkania przy bialskim Zakładzie Karnym. To tam razem z przedstawicielami szkół, samorządu, instytucji i organizacji udali się, by wspominać niezłomnych żołnierzy, którzy po II wojnie światowej nie spoczęli w walce za wolność ojczyzny. Święto ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny.

Nie wszyscy, jak przyznał prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk, pozostawili po sobie dobrą pamięć, ale na tę zasługują ci żołnierze, którzy przymuszeni trudnymi okolicznościami zakończenia wojny, dzielnie walczyli o lepszy los m.in. swoich rodzin. – Nietrudno sobie wyobrazić, jak czuł się polski żołnierz, gdy w trakcie drugiej wojny światowej przeżywał trudne chwile i dramaty, dowiadywał się, że jego koledzy z Armii Krajowej byli zatrzymywani i zamykani w katowniach. Sytuacja międzynarodowa też nie była jednoznaczna. Można było się spodziewać kolejnej wojny, kolejnej konfrontacji między krajami Zachodu a Związkiem Radzieckim – przypomina prezydent.

Po przemówieniach, m.in. parlamentarzystów i samorządowców, oraz odczytaniu apelu pamięci złożono kwiaty przed symboliczną tablicą zlokalizowaną na bialskim Zakładzie Karnym. Część artystyczną przygotował zespół wokalny Brevis.

Ostatnim elementem obchodów był bieg Tropem Wilczym, który ma w mieście kilkuletnią tradycję. – Na starcie mamy prawie 500 uczestników na dwóch dystansach. Pierwszy, symboliczny, wynosi 1963 metry, a więc jest to upamiętnienie roku, w którym zginął ostatni żołnierz. Drugi, 5-kilometrowy, także ma wymiar symboliczny, bo docieramy do ronda Żołnierzy Wyklętych. Pogoda nam dopisała, biegacze dopisali. Oprócz klubowiczów, biegaczy z Białej Podlaskiej, mamy też uczestników z Białorusi – mówi Dariusz Trębicki, prezes klubu biegacza Biała Biega, który był organizatorem biegu.

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy