MIĘDZYRZEC PODLASKI: Poziom groźnej substancji znów przekroczony

MIĘDZYRZEC PODLASKI: Poziom groźnej substancji znów przekroczony

Dwa dni po wycieku amoniaku z instalacji chłodniczej w zakładzie produkcji drobiu Sedar w Międzyrzecu Podlaskim, po wznowieniu produkcji konieczna była ewakuacja wszystkich pracowników z hal produkcyjnych. Normy amoniaku znowu zostały niebezpiecznie przekroczone.

Do wycieku amoniaku na terenie Sedaru doszło w niedzielę 22 kwietnia. Wtedy zatruciu substancją uległa 51-letnia kobieta zajmująca się sprzątaniem hal produkcyjnych. Z poparzeniem dróg oddechowych przetransportowana została do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Łecznej.

We wtorek 24 kwietnia na terenie zakładu ponownie doszło do groźnej sytuacji 7 osób zostało przewiezionych do szpitali, a 14 pracownikom firmy udzielono pomocy medycznej na miejscu. Ze strefy zagrożenia ewakuowanych zostało 160 osób.

- Ludzie narzekali na bóle głowy, bóle w klatce piersiowej, trudności z oddychaniem, paliło w gardle, słabli. Ja dobrze się czuję, bo byłam na innym wydziale, także nam nic się nie działo, gorzej z tą zmianą, która przyszła na dziewiątą. Nie byłam badana przez lekarza, bo nie było takiej potrzeby. Dzisiaj mamy już wolne, tylko nie możemy odebrać swoich rzeczy z szatni. Podobno zakład będzie zamknięty do odwołania - mówi Agnieszka Zawistowska, jedna z ewakuowanych pracowników.

Podobno jeszcze przed omdleniami pracownicy zgłaszali kierownictwu nieprawidłowości.

- Przyszliśmy rano, było czuć dziwny zapach, aż w oczy paliło i taka mgła, jednak kazano nam pracować, dopiero jak ludzie zaczęli słabnąć, ktoś się za to wziął. Było to zgłaszane, była pani dyrektor, byli majstrowie i kazali pracować. Powiedziano nam, że normy były wczoraj w porządku, a jednak najwidoczniej coś było nie tak - dodaje Zawistowska.

Po tym jak dwie osoby straciły przytomność na miejscu pojawiły się służby medyczne i straż pożarna. Władze firmy tłumaczą, że tym razem na terenie nie doszło do wycieku amoniaku.

- Po zakończeniu procedur naprawczych i upewnieniu się że nie ma zagrożenia, produkcję wznowiono. Po ok 2 godzinach pracy dwóch pracowników zgłosiło złe samopoczucie. Wezwano służby medyczne i przeprowadzono ewakuację pracowników zakładu. Udzielono fachowej opieki medycznej, osoby poszkodowane przewieziono do szpitala. Inspekcje i służby zewnętrzne wyjaśniają przyczyny zdarzenia. Wstępnie ustalono, że nie doszło do kolejnego wycieku amoniaku. Obecnie trwa procedura wyjaśniająca. Nie występuje zagrożenia dla zdrowia i życia prawników zakładu SedarS.A., a także okolicznych mieszkańców. Oprócz procedur zabezpieczających wdrożone zostały procedury wyjaśniające przyczyny zaistniałej sytuacji w zakładzie w Międzyrzecu Podlaskim - wyjaśnia Grażyna Prokopiuk, dyrektor generalny Sedar S.A.

Na miejscu nadal pracują strażacy, demontują elementy, za którymi mogło dojść do zgromadzenia się niebezpiecznej substancji i dzisiaj następowało jej ponowne uwolnienie.

Więcej w 8 numerze (wydanie od 30 kwietnia) tygodnika Podlasiak

Monika Pawluk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy