Koniec wakacji, ale nie sezonu. Polacy korzystają z uroków ciepłego września

Koniec wakacji, ale nie sezonu. Polacy korzystają z uroków ciepłego września
fot. Pixabay

Upalna, lepsza niż na początku sierpnia pogoda i powakacyjny spokój bez tłumów na popularnych deptakach sprawiają, że choć wakacje się skończyły, to sezon dla rodzimej branży turystycznej nadal trwa. Wrześniowych rezerwacji stopniowo przybywa, podobnie jak ofert specjalnych. Decyzję o wyjeździe, tak jak przez cale lato, zostawiamy na ostatnią chwilę i wyjeżdżamy na krótko – wynika z analizy platformy Nocowanie.pl.

Wrzesień to dobry moment na wypoczynek w kraju dla tych, którzy unikają tłumów lub planują wyjazd z małymi dziećmi, a ich kalendarz urlopowy nie jest uzależniony od roku szkolnego. Pogoda dopisuje, nadmorskie i górskie kurorty kuszą posezonową ciszą, więc nic dziwnego, że chętnych na wrześniowe wyjazdy przybywa.

– Upalny początek września z jednej strony skłania turystów do decyzji o jeszcze jednym krótkim wyjeździe, a z drugiej strony zachęca właścicieli obiektów, by aktywnie powalczyć o gości i odpracować skutki słabszych wakacji – mówi Tomasz Zaniewski, wiceprezes Nocowanie.pl. – Naszą platformę zalewają propozycje w opcji last minute, specjalne oferty dla rodzin z małymi dziećmi czy weekendowych wypadów we dwoje – podkreśla.

O tym, że celowanie w pary, także te z małymi dziećmi, to dobra strategia, świadczy średnia liczba gości przypadających na rezerwację dokonywaną we wrześniu, która wynosi 2-3 osoby. Właściciele obiektów próbują przyciągnąć rodziców maluchów dodatkowymi udogodnieniami i atrakcjami, takimi jak miniplace zabaw czy dobre, domowe jedzenie, przygotowywane z uwzględnieniem potrzeb najmłodszych. O pary, które wolą wypoczynek w gronie dorosłych, obiekty zabiegają z kolei strefami wolnymi od dzieci i pomysłami na spędzenie czasu tylko we dwoje.

Bez względu na to, czy wyjeżdżamy sami czy z dziećmi – tak jak to było zresztą przez całe lato – decyzję o wyjeździe podejmujemy w ostatniej chwili, a wyjazdy są krótkie. Głównie są to wypady weekendowe, bo średni czas trwania wrześniowych rezerwacji to 2,77 doby.

Gdzie chcemy cieszyć się babim latem? Jeśli w górach, to najchętniej wybieramy Zakopane, które podobnie jak rok temu przyciąga najwięcej wrześniowych turystów. Poza stolicą Tatr dużą popularnością cieszą się w tej chwili Karpacz i Wisła. Powrót lata zachęca też do wyjazdów nad morze, które najwyraźniej chcemy łączyć z miejskimi atrakcjami, bo na liście najpopularniejszych nadbałtyckich kierunków znalazły się kolejno Gdańsk, Kołobrzeg i Sopot. Większego ruchu mogą spodziewać się również Kraków, Wrocław i Warszawa.

Średnia wartość wrześniowych rezerwacji to 833,76 złotych, a średnia cena za osobę za noc wynosi 118 złotych, czyli trzyma poziom z wakacji. Najchętniej wybieraną formą zakwaterowania są wciąż apartamenty, nie tylko atrakcyjniejsze cenowo niż hotele, ale również dające możliwość samodzielnego przygotowania posiłków, z której Polacy, szukający oszczędności na wyjazdach, coraz skwapliwiej korzystają.

źródło informacji: Nocowanie.pl

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy