Gdzie wyparowały albumy promujące miasto?

Gdzie wyparowały albumy promujące miasto?

BIAŁA PODLASKA Do naszej redakcji dotarła informacja, że poprzednie władze Białej Podlaskiej miały zniszczyć cały nakład bardzo ładnego albumu-folderu o mieście tylko dlatego, że... na jednej ze stron było zdjęcie i wypowiedź Andrzeja Czapskiego. – To bzdura – odpowiada "Podlasiakowi" Dariusz Stefaniuk.

58-stronicowy album z pięknymi zdjęciami miasta, opisami tych miejsc oraz historią miasta, na kredowym papierze, wydano w 2013 roku, a więc pod koniec kadencji samorządu, w której prezydentem był jeszcze Andrzej Czapski. Jak ustaliliśmy, wydrukowano 500 egzemplarzy. Problem w tym, że od tamtej pory nie można albumu nigdzie dostać ani kupić. Przepadł jak kamień w wodę. Pewnie w ogóle byśmy o jego istnieniu nie wiedzieli, gdyby szef agencji reklamowej, w której złożono wtedy zamówienie na druk, nie przyniósł nam jednego egzemplarza, który zostawił sobie na pamiątkę.

Co stało się z resztą? Gdy zaczęliśmy interesować się sprawą, usłyszeliśmy, że cały nakład mógł pójść na przemiał, bo nowej władze nie pasowało zdjęcie poprzednika, tj. Andrzeja Czapskiego, na drugiej stronie albumu, gdzie napisał kilka słów o mieście i zachęcił do jego odwiedzenia.

Sprawdziliśmy więc, jaką wiedzę na temat wspomnianych albumów ma Urząd Miasta. – Pracownicy z wydziału polityki gospodarczej, rozwoju i promocji potwierdzają, że były takie albumy. Informują, że otrzymali polecenie przekazania ich do gabinetu prezydenta, co uczynili. Nikt w UM nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, co się z nimi stało. Odzyskano wersję elektroniczną albumu – informuje Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik prezydenta miasta. – Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na piękne zdjęcia miasta, jakie się w nim znajdują. To jest istotny wkład fotografa, czyjaś praca, warto się nad tym pochylić, aczkolwiek prezydent Michał Litwiniuk nie podjął jeszcze żadnej decyzji w związku z tym.

Ile jest prawdy w tym, że poprzednie władze miasta poleciły zniszczenie albumów? Pytamy o to byłego prezydenta Dariusza Stefaniuka. – Kompletna bzdura – odpowiada na wstępie. – Przypomnę, że zostałem prezydentem pod koniec 2014 roku. Więc nawet nie wiem, ile tych egzemplarzy było.

Czy miasto planuje wydanie podobnego albumu? Na jakie sposoby promocji miasta na zewnątrz postani nowy prezydent? Te pytania są o tyle istotne, że – jak ustaliliśmy – wszelkie materiały promocyjne u schyłku kadencji poprzedniego prezydenta zostały wyczyszczone.

– Jeśli chodzi o materiały promocyjne, to trwa właśnie uzupełnianie zasobów. Prezydent nie widzi potrzeby rewolucyjnych zmian, bo bardzo ceni wkład osób, które pracowały przy przygotowaniach materiałów promocyjnych. W wielu przypadkach są to pracownicy UM, a także lokalni artyści. Są plany wydania nowych kart pocztowych z nowymi zdjęciami miasta, które przecież się zmienia. Chodzi też o to, by ukazać nową perspektywę. Mamy wielu świetnych fotografów w Białej – i profesjonalistów, i amatorów. Prezydent na bieżąco śledzi ich artystyczne kroki. Z odbudową tego promocyjnego zaplecza wiążą się procedury. To wymaga nieco czasu, na pewno jednak, gdy uzupełnimy już puste półki magazynu, zaprezentujemy te materiały – słyszymy od rzecznika prezydenta.

Justyna Dragan

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy