Dzień ratownictwa medycznego w Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej

BIAŁA PODLASKA W Stacji Pogotowia Ratunkowego SPZOZ w Białej Podlaskiej w wyjątkowy sposób obchodzono dzisiaj Dzień ratownictwa medycznego. Uroczystość była okazją do podziękowania osobom, instytucjom i samorządom, które wspierają działalność pogotowia. Zaprezentowano także szczegóły nowego projektu bialskiej Stacji „Osiedle przyjazne służbom ratunkowym”.

Uroczystość z okazji Dnia ratownictwa medycznego odbyła się Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej 13 października. Zgromadziła parlamentarzystów, samorządowców i przedstawicieli wielu instytucji, które na co dzień współpracują z bialską placówką i jej filiami działającymi na terenie powiatów: bialskiego, radzyńskiego i parczewskiego.

Podczas wspólnego świętowania była okazja do podziękowania ratownikom medycznym, lekarzom, pielęgniarzom systemu, kierownictwu, a także pracownikom administracji za trud ratowania ludzkiego zdrowia i życia. – Reprezentujecie państwo zawody niezwykle odpowiedzialne i potrzebne. Pełnienie służby w ratownictwie medycznym, to jest szlachetna misja, która wiąże się z niezwykłą odwagą i dbałością o wykonywanie najwyższych standardów tego zawodu. Nikt nie jest w  stanie was zastąpić w sytuacjach zagrożenia zdrowia i życia. Chciałbym podziękować za ten codzienny trud, który jest nieodzownym elementem waszej służby. Za nami doskonały rok finansowy, wiele udanych inwestycji, wiele inwestycji przed nami – mówił Artur Kozioł, dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego SPZOZ w Białej Podlaskiej.

Jednym ze zrealizowanych w ostatnim czasie przez bialską stację projektów był nasobny system alarmowy. To odpowiedź na niebezpieczne sytuacje, które podczas wyjazdów zdarzały się napotykać zespoły ratownictwa medycznego. Niewielkie urządzenie, które ratownicy mieli zawieszone na szyi pozwalało, w sytuacjach zagrożenia, czy agresji ze strony pacjenta lub osób postronnych, szybko wezwać pomoc. Był to pierwszy projekt w Polsce, który stał się wzorem dla ogólnokrajowych rozwiązań.

Misją stacji jest nie tylko ratowanie życia, ale również promocja zdrowia. Ten cel był realizowany poprzez cykl filmów, w których ratownicy medyczni udzielali porad, jak udzielać pierwszej pomocy. W tym roku bialska stacja zakończyła także projekt pod nazwą termomodernizacja wraz z przebudową i rozbudową budynku służby zdrowia. Całkowity koszt tego projektu wyniósł ponad 2 mln zł, z czego około 420 tys. zł pozyskaliśmy z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

– Od momentu powołania mnie na stanowisko dyrektora wspieram działalność socjalną pracowników oraz kreuję różnego rodzaju formy wypoczynku aktywnego i biernego dla ZRM, między wyjazdami. Ratownicy medyczni wiele godzin spędzają w pracy. Zawód ten jest ciągłym narażeniem na stres, a udział w akcjach ratunkowych jest konfrontacją z ludzkim cierpieniem, śmiercią, co stanowi skrajne przeciążenie dla układu nerwowego. Dzięki rozbudowie tego budynku udało się nam uzyskać dodatkowe pomieszczenia, takie jak siłownia, sala do ćwiczeń, gdzie ratownicy medyczni ćwiczą na co dzień samoobronę. Powstały też oddzielna kuchnia i jadalnia i czytelnia. W okresie pandemii tabor stacji powiększył się o pięć nowych ambulansów, trzy z nich stacjonują w Białej Podlaskiej, jeden w Wisznicach, jeden w Komarówce Podlaskiej – dodał dyrektor Kozioł.

Całkowity koszt zakupu czterech z tych ambulansów wyniósł 2,5 mln zł, z czego wsparcie z EFRR wyniosło 2 mln zł. zakup piątego ambulansu został sfinansowany z zadań własnych stacji. Wszystkie wymienione pojazdy, to nowoczesne ambulanse systemowe typu C, na bazie pojazdów marki Renault Master. Dzięki tak bogatemu i przemyślanemu wyposażeniu zespoły ratownictwa medycznego są przygotowane na każdą sytuację, aby odpowiednio zająć się pacjentem.

Zawód ratownika medycznego ewoluował. Pierwsi ratownicy medyczni zatrudnieni w SPR w Białej Podlaskiej zostali w 1995 r., jednym z nich jest Waldemar Zdańkowski: – Przez wiele lat niewiele mówiło się o ratownikach medycznych, to my promowaliśmy nasz zawód, chcieliśmy go wykonywać z pasją. Było ciężko, słabe wynagrodzenia, wielokrotnie brakowało nam sił. W 2000 r. w polskim prawie pojawiło się pojęcie ratownictwo medyczne, za sprawą ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. To dało nam wielka nadzieję, że będziemy samodzielnym, wolnym zawodem, niestety ta nadzieja musiała poczekać. Wszystko zaczęło się w styczniu 2006 r. podczas katastrofy w Katowicach na wystawie gołębi pocztowych, w której zginęło 65 osób. Właśnie wtedy zaczęto mówić o naszej pracy, o tym jak dobrze się spisaliśmy, jak bardzo jesteśmy potrzebni w systemie. Ta tragedia przyczyniła się do wprowadzenia ustawy o PRM, która obowiązuje do dzisiaj. Po 30 latach od momentu kształcenia ratowników medycznych, a 27 latach pracy w zawodzie doczekałem się wraz z moimi kolegami ustawy o zawodzie ratownika medycznego. Jest procedowana, 7 października odbyło się pierwsze czytanie w Sejmie.

Ratownik wspomina też zmiany, które zachodziły w bialskiej stacji. – Bywało ciężko i to nie tylko, dlatego że słabo zarabialiśmy. Nie byliśmy szanowani przez dyrektora, który wtedy pełnił tę funkcję. Był rok 2016, prawie każdego dnia słuchaliśmy upokorzeń, mówiono o nas, że leżymy jak warzywa na targowisku. W końcu powiedzieliśmy dość, wyszliśmy na ulicę z naszymi rodzinami, aby zaprotestować. Nazwaliśmy to marszem godności. Prosiliśmy też o pomoc wielu ludzi, samorządowców, pisaliśmy do wielu instytucji. Jedną z tych osób, które nas wtedy wspierały jest senator Grzegorz Bierecki, który złożył zawiadomienie do prokuratury. Dzisiaj nie musimy wychodzić na ulice, walczyć o godność, szacunek i prawo do odpoczynku, ponieważ to mamy – mówił Zdańkowski.

Uhonorowano samorządy, instytucje i osoby, które wspierają bialskie pogotowie. Między innymi senatora Grzegorza Biereckiego, który otrzymał statuetkę zasłużonego dla SPR w Białej Podlaskiej, ufundował także sztandar dla bialskiego pogotowia.

– Dobrze, że stacja, która była miejscem przykrości dla ludzi, którzy zasługują na wielki szacunek, bo ratują ludzkie życie jest wzorową placówką. Ten sztandar jest symbolem wspólnoty. Cieszę się, że harmonijna praca dyrekcji, rady społecznej i załogi sprawia, że tworzycie wspólnotę, która służy ludziom – powiedział senator Grzegorz Bierecki.

Życzenia ratownikom złożył także Zdzisław Szwed, członek Zarządu Województwa Lubelskiego: – Dzięki wam mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie. Wasza praca wiąże się z wysiłkiem, często spotykacie się z agresją podczas wyjazdów. Chciałbym podziękować za to wszystko, co robicie, żeby ta stacja się rozwijała.

A wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk chwalił pracę ratowników medycznych w czasie pandemii Covid-19: – Nikt nie wie, ile trzeba było odwagi, ile mieliście państwo obaw z początkiem 2020 roku, gdy przyszła tak straszliwa choroba. Sztuką jest unowocześniać bazę dla tak zasłużonych ludzi. Bardzo dziękuję za zaangażowanie w niesienie pomocy, za poświęcenie zdrowia, ale również życia.

W trakcie uroczystości zaprezentowano także szczegóły nowy projektu bialskiego pogotowia – Osiedle przyjazne służbom ratunkowym. Ma on usprawnić pracę zespołów ratownictwa medycznego i umożliwić, jak najszybsze dotarcie do pacjenta. Także na zamkniętych osiedlach, gdzie wjazd pojazdom służb ratunkowych niejednokrotnie utrudniają montowane szlabany.

– W ubiegłym roku zwróciłem się z prośbą o podjęcie inicjatywy uchwałodawczej do przyjęcia przez Sejmik Województwa Lubelskiego uchwały dokonującej zmian w statucie kierowanej przeze mnie stacji w obszarze pozaleczniczej, w zakresie zdalnego otwierania szlabanów, bram wjazdowych na osiedlach zamkniętych. Prace optymalizujące oraz testy systemu pozwoliły wprowadzić nam gotową metodę do Stacji Pogotowia Ratunkowego w Białej Podlaskiej. Projekt niewątpliwie podniesie bezpieczeństwo w obszarze działania stacji pogotowia, czyli w trzech powiatach: bialskim, radzyńskim i parczewskim, a docelowo w całym rejonie operacyjnym, jakim jest całe województwo. Coraz więcej osiedli montuje takie szlabany. Jeżeli napotykamy na taką barierę mechaniczną, a jesteśmy wezwani w kodzie pierwszym do zatrzymania krążenia bądź nagłego zagrożenia zdrowia i życia, to dla nas jest to celowe narażanie życia i zdrowia pacjentów. I niektórzy dysponenci ratownictwa medycznego decydują się nawet na powiadamianie prokuratury o takich faktach. W naszym projekcie nie chodzi, żeby likwidować wszystkie szlabany, ale maksymalnie ułatwić pracę wszystkim ratownikom medycznym. Jedyny sens ma zintegrowany system, dzięki któremu za pomocą jednego pilota możemy otworzyć wszystkie szlabany w województwie, nie łamiąc przepisów – mówi Artur Kozioł, dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego SPZOZ w Białej Podlaskiej.

Ratownicy chwalą ten projekt. – W naszej pracy codziennie natrafiamy na wszelakie bariery. Kiedy realizujemy wyjazd, gdzie jest zagrożenie życia musimy podjechać bardzo blisko, nieraz pod klatkę. Gdy osiedle jest zamknięte, jesteśmy zmuszeni zatrzymać się przed szlabanem. Zaniesienie sprzętu zajmuje bardzo dużo czasu. Nasz bialski projekt jest skuteczny  – przyznaje Waldemar Zdańkowski, ratownik medyczny z bialskiej SPR.

Tekst i zdjęcia: Monika Pawluk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy