Czeczeni zatrzymani na granicy w Terespolu dostaną odszkodowania

Czeczeni zatrzymani na granicy w Terespolu dostaną odszkodowania
fot. NOSG

TERESPOL Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok, w którym uznano, że odmowa wjazdu do Polski Czeczenom na przejściu granicznym w Terespolu w 2017 roku była niezgodna z prawem. Rząd polski będzie musiał wypłacić grupie uchodźców po 34 tys. euro odszkodowania.

Wyrok zapadł w czwartek 23 lipca. Sprawa dotyczyła skargi uchodźców z Czeczenii, którym Straż Graniczna w Terespolu 17 marca w 2017 r. odmawiała złożenia wniosków o udzielenie pomocy międzynarodowej. Pogranicznicy odesłali do Brześcia grupę kilkudziesięciu osób uciekających przed prześladowaniami we własnym kraju.

Uchodźcy z Czeczenii, którym Straż Graniczna kilkadziesiąt razy odmówiła możliwości złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, zaskarżyli Polskę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. I wygrali. Skarżący razem z pięćdziesięcioma pozostałymi osobami, reprezentowanymi przez prawników, po raz kolejny nie zostali wpuszczeni do Polski. Teraz na mocy wyroku rząd polski musi zapłacić każdemu z nich kwotę 34 tys. euro. Wsparcia pro bono na granicy udzieliła wtedy Czeczenom grupa adwokatów i adwokatek z Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie. „Nasi klienci razem z ponad pięćdziesięcioma pozostałymi osobami nie zostali wpuszczeni do Polski. Żadne przewidziane w polskich przepisach instrumenty prawne nie pozwoliły skutecznie im pomóc, chociaż uciekali z Czeczenii przed torturami i prześladowaniem. Straż Graniczna konsekwentnie odmawiała przyjęcia od nich wniosków o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce. Uzyskaliśmy od Europejskiego Trybunału Praw Człowieka środek tymczasowy (tzw. interim measure), w którym ETPC zakazał polskim władzom odesłania ich z powrotem na Białoruś. Jednak rząd zignorował to zarządzenie – to była sytuacja bez precedensu. Kolejne, podjęte później, próby złożenia wniosku o ochronę międzynarodową również zakończyły się niepowodzeniem” – opisuje na Facebooku adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram.

Trybunał uznał, wbrew twierdzeniom polskich władz, że cudzoziemcy składali wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej, i dodał, że wnioski te były ignorowane przez Straż Graniczną. Uznał również, że była to część powszechnej praktyki mającej miejsce na przejściu granicznym w Terespolu, potwierdzonej m.in. raportami organizacji pozarządowych (Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Human Rights Watch, Amnesty International, białoruska organizacja Human Constanta) oraz Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Praw Dziecka.

Więcej na ten temat w aktualnym – papierowym i cyfrowym wydaniu „Podlasianina”.

Monika Pawluk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy