Co zrobisz, gdy zakończy się epidemia koronawirusa?

Co zrobisz, gdy zakończy się epidemia koronawirusa?
Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie…

NASZA SONDA Koronawirus zmienił nasze życie. Izolacja i nałożone ograniczenia spowodowały, że niejednokrotnie trzeba było zrezygnować z codziennych przyzwyczajeń, pasji, planów czy podroży. Za czym tęsknią mieszkańcy Białej Podlaskiej i powiatu bialskiego oraz co zrobią w pierwszej kolejności, gdy nasza rzeczywistość wróci już do stanu sprzed epidemii?

Barbara Natora, nauczycielka Białej Podlaskiej: – Spotkam się ze znajomymi i napijemy się piwa na świeżym powietrzu. Najlepiej na placu Wolności i najlepiej gdzieś pod parasolami.

 

 

 

 

 

Anna Stolarczuk, trener i szkoleniowiec ds. uzależnień: – Pojadę do Warszawy na kolację z przyjaciółką do swojej ulubionej knajpki z przepysznymi owocami morza. Mam ogromny deficyt kontaktów społecznych. Tego mi najbardziej brakuje – ludzi wokół.

 

 

 

 

Małgorzata Kozioł, współwłaścicielka firmy Stolkar: – Po pierwsze spotkam się z rodziną na zaległy świąteczny obiad, a później kupię bilety i polecę z mężem do ciepłych krajów.

 

 

 

 

Damian Trzpil, pracownik Bialskiego Centrum Kultury, społecznik: – Jeśli mówimy o całkowitym zniesieniu kwarantanny i totalnym odmrożeniu systemu, to myślę, że pierwsze, co zrobię, to spotkam się ze swoimi grupami teatralnymi Antidotum i Pandemik – to ich brakuje mi najbardziej. I chyba szybko zacznę rozglądać się za drugą połową. Przeżywanie kwarantanny samotnie w domu, zwłaszcza dla artysty i społecznika, to nieludzkie katusze.

 

 

 

Konrad Sawczuk, pełnomocnik burmistrza miasta ds. młodzieży w Międzyrzecu Podlaskim: – Przez dwa miesiące, w których jesteśmy zmuszeni przebywać w domach, gromadzi się w mojej głowie mnóstwo pomysłów, które mam nadzieję będę mógł w najbliższej przyszłości zrealizować. Pamiętam także o projektach, na które niezwykle czekałem, były już przygotowywane, jednak niestety musiałem je zawiesić z powodu otaczającej nas pandemii. Na myśl nasuwa się wydarzenie, które powstało w czasie kwarantanny. Było pewną niewiadomą, ponieważ wiązało się z opinią komisji konkursowej, jednak szczęśliwie sam projekt, jak i moja kandydatura zostały w nim pozytywnie rozpatrzone. Dzięki temu wyróżnieniu (wraz z 31 laureatami z całej Polski) wezmę udział w studyjnym wyjeździe do Brukseli, gdzie będę miał możliwość spotkania z unijnymi ekspertami, odwiedzenia europejskich instytucji, ale przede wszystkim zyskam szansę na przeprowadzenie unikatowych warsztatów skierowanych do wszystkich mieszkańców Międzyrzeca. Będę starał się im przekazać zdobytą podczas wyjazdu wiedzę, poprzez zapoznanie z założeniami Europejskiego Zielonego Ładu. Dlatego też, czekając na ten, jak i wiele innych projektów, mam ogromną nadzieję, że zewsząd atakujący nas wirus polegnie w walce ze służbą zdrowia, jak i wszystkimi osobami, które z ogromnym trudem stosują się do nałożonych restrykcji, co sprawi, że jak najszybciej będziemy mogli wrócić do normalnego życia, bez troski o zdrowie nasze czy bliskich.

Joanna Kozłowiecdyrektor ds. rozwoju Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej: – Pojadę nad morze, bo tęsknię, spotkam się z przyjaciółmi i zrobię zaległą imprezę urodzinową. W dalszej kolejności będzie kosmetyczka i zakupy.

 

 

 

Magdalena Kłusek z Janowa Podlaskiego, strażnik graniczny w Placówce SG w Terespolu, wraz z grupą innych rodziców organizuje wolny czas dzieciom: – W sumie to nie wiemy, od czego mamy zacząć ten teoretyczny powrót do „normalności”, bo planów jest mnóstwo. Lato przed nami, chcieliśmy się skupić na spędzaniu czasu z dziećmi, kontynuować nasze cykliczne spotkania: rajd rodzinny, biwak czy piknik rodzinny… Niestety nie wiemy, czym te lato nas przywita, jak będzie wyglądało wspólne spędzanie czasu. Mamy obawy, że wiele się może zmienić, co nas smuci niestety. W tym trudnym czasie chyba najbardziej brakuje nam ludzi i obcowania z nimi tak zwyczajnie. Moim dzieciom brakuje kontaktu z rówieśnikami, chłopcy tęsknią za tą „rutyną”, która jeszcze kilka miesięcy temu była uciążliwa, a dziś czekamy na jej powrót z utęsknieniem. Tęsknimy za wszystkimi wycieczkami rowerowymi i pieszymi, za uśmiechem dzieci i ich radością. Doceniamy teraz ten przywilej korzystania bez ograniczeń ze wszystkich obiektów położonych w naszej okolicy: Stadniny Koni, Domu Gościnnego Wygoda, Zamku Biskupiego. Ale jesteśmy pełni nadziei, że będzie dobrze.

Daniel Dragan, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Bialskiego: – Prowadząc firmę bardzo dużo podróżowałem, także za granicę. Epidemia spowodowała, że musieliśmy zawiesić wiele projektów i przejść na pracę zdalną. Liczymy, że jak tylko sytuacja w Europie zacznie się stabilizować, wrócimy do ich realizacji. Prywatnie na pewno zorganizuję urodziny dla rodziny i bliskich.

 

 

 

Rafał Wlizło, radny miasta Biała Podlaska, nauczyciel wychowania fizycznego: – Chciałbym jak najszybciej wrócić do pracy w szkole i do treningów z dziewczętami. A jeśli chodzi o prywatne założenia, to przede wszystkim pójdę na basen z rodziną.

(jd, mp)

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy