Bialczanki będą miały swoje rondo

Bialczanki będą miały swoje rondo

BIAŁA PODLASKA Rondo u zbiegu ulic Podmiejskiej i Żeromskiego będzie nosić imię Bialczanek. Zdecydowali o tym radni podczas ostatniej sesji 5 sierpnia. Głosowanie poprzedziła gorąca dyskusja.

Z inicjatywą wyszły znane bialczanki. Na czele komitetu stoją społeczniczka i trenerka ds. uzależnień Anna Stolarczuk, prezes Stowarzyszenia Wspólny Świat Anna Chwałek oraz prezes klubu biegacza Biała Biega Aleksandra Hordejuk-Gryczka. – Bialczanki mają ogromną kreatywność, a poprzez swoją aktywność prywatną i zawodową przyczyniają się do rozwoju miasta oraz angażują się w pracę na rzecz wszystkich mieszkańców – uważa Anna Stolarczuk.

Pomysł poparły władze miasta i gdy rondo było już na finiszu, propozycja nadania mu nazwy weszła do porządku obrad sesji zaplanowanej na 5 sierpnia. Pomysł nie spodobał się radnym Zjednoczonej Prawicy. Sławomir Potocki nie wiedział, o które bialczanki chodzi: czy te aktywnie działające czy może źle się prowadzące… Stanisław Nikołajczuk zastanawiał się czy ludzie chcieliby jeździć po rondzie Bialczanek i ile jest takich nazw rond w Polsce. A Henryk Grodecki kpił, że może by dać nazwę rondo Rudych, Łysych, Kolaży czy Rowerzystów.

Jednak większość radnych podeszła do propozycji poważnie. Według Roberta Woźniaka pomysł jest tym bardziej słuszny, że wyszedł od mieszkańców. – Myślę, że inicjatywa jest trafiona i będę głosował „za” – zapowiedział.

Pomysł przeszedł dziesięcioma głosami „za”, pięciu radnych wstrzymało się od głosu, a siedmiu było przeciwnych. Podkreślenia roli kobiet w Białej Podlaskiej, poprzez nadanie nazwy rondo Bialczanek, nie chcieli: Anna Karolczuk, Sławomir Potocki, Henryk Grodecki, Marek Dzyr, Wiesław Rabczuk, Stanisław Nikołaczuk i Karol Sudewicz (wszyscy ze Zjednoczonej Prawicy).

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy