17. Brygada podczas najtrudniejszych wyzwań ćwiczenia Dragon

17. Brygada podczas najtrudniejszych wyzwań ćwiczenia Dragon

Przemieszczenie na dużą odległość z zachodu na południowy wschód Polski było dla 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej tylko przedsmakiem najtrudniejszych wyzwań ćwiczenia taktycznego z wojskami pod kryptonimem Dragon-24. Teraz żołnierze jednostki z Międzyrzecza stają przed jeszcze bardziej skomplikowanymi zadaniami.

Żołnierz, który stoi w miejscu, nie rozwija się, więc niepisaną tradycją jest, że dowódcy stale szukają innowacyjnych rozwiązań i pomysłów, aby szkolenie, a w szczególności ćwiczenia, były możliwie jak najbardziej urozmaicone. Tak wygląda również tegoroczne ćwiczenie taktyczne z wojskami o kryptonimie Dragon-24, które jest rozgrywane na poligonach w całej Polsce.

Dla części żołnierzy 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, przebywających ostatnio w południowo-wschodniej Polsce, teren ten nie był tak dobrze znany jak poligon w Wędrzynie, co dodatkowo uatrakcyjniło manewry. Poza tym 17. Brygadzie przydzielono słoweński pododdział z 74. pułku piechoty z Mariboru, co stanowi kolejne, cenne doświadczenie dla obydwu stron.

Żołnierze do tej pory wykonali szybki przerzut ciężkiego sprzętu wojskowego na dużą odległość. Wykonując razem skomplikowane działania taktyczne i ogniowe, z każdym dniem znają się coraz lepiej. Najlepszym sprawdzianem ich dotychczasowego współdziałania było dwukrotne wykonanie kierowania ogniem, w którym uczestniczyły również m.in. załogi wyrzutni rakietowych WR-40 Langusta z 23. pułku artylerii z Bolesławca, zapewniając bezcenne wsparcie artyleryjskie dla pododdziałów zmotoryzowanych. Dzięki skutecznemu ogniu i wzorowej współpracy, zadanie to oceniono na 5.

Kolejnym sporym wyzwaniem dla ćwiczących żołnierzy było pokonanie przeszkody wodnej, czyli rzeki San w Radomyślu. W tym celu żołnierze 4. pułku saperów z Dęblina przygotowali przeprawę promową na wspomnianej rzece. Po jej pokonaniu żołnierze udali się w kolejny rejon, gdzie będą realizować dalsze działania.

Jak widać tegoroczne ćwiczenie Dragon jest dla „Siedemnastki” sporym wyzwaniem, ale jak na razie żołnierze radzą sobie z nim bardzo dobrze. Każdy dzień, a w zasadzie każda doba oznacza nowe zadania dla nich. Ćwiczenie z pewnością odbiorą jako owocne doświadczenie i cenna lekcja na przyszłość, co będzie procentować w dalszej służbie.

 


W I połowie 2024 roku NATO przeprowadza serię ćwiczeń pod wspólnym kryptonimem Steadfast Defender-24 (STDE-24). W ćwiczeniach, odbywających się głównie w Europie Środkowej, bierze udział około 90 000 żołnierzy ze wszystkich państw NATO oraz Szwecji. W ramach ćwiczeń jest sprawdzana zdolność sił Sojuszu do odstraszania i obrony, w tym do odparcia ataku potencjalnego przeciwnika na państwa NATO.

Kluczowym elementem STDE-24 jest polskie ćwiczenie narodowe, z udziałem sił zbrojnych innych państw, pk. Dragon-24 (DR-24), które rozgrywa się na przełomie lutego i marca. STDE-24 i DR-24 są ćwiczeniami o charakterze defensywnym i nie są skierowane przeciwko jakiemukolwiek państwu. Ćwiczenie DR-24 jest testem zdolności Sił Zbrojnych RP do reakcji na potencjalny wielowymiarowy kryzys o charakterze zbrojnym, przyczyniając się w ten sposób do wzmocnienia potencjału odstraszania i obrony Sojuszu oraz demonstrując siłę i determinację, które wynikają z jego jedności.

W ćwiczeniu DR-24 zaangażowanych jest łącznie około 20 000 żołnierzy i 3500 jednostek sprzętu z dziesięciu państw NATO, w tym około 15 000 żołnierzy Sił Zbrojnych RP. Są oni poddani sprawdzianowi współdziałania i wykonywania zadań bojowych na lądzie, w powietrzu i na morzu. Oprócz działań militarnych w przytoczonych domenach, są prowadzone także działania wojsk w cyberprzestrzeni.

Główne siły do udziału w ćwiczeniu wydziela 11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej, ale zaangażowani w nie są także żołnierze wojsk specjalnych, sił powietrznych, marynarki wojennej i obrony terytorialnej.

mjr Błażej Łukaszewski, szef zespołu prasowo-reporterskiego nr 2 ćwiczenia pk. Dragon-24

zdjęcia sierż. Aleksander Perz

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy