Zwolnienie Maksymiuka zemstą polityczną?

Zwolnienie Maksymiuka zemstą polityczną?

Będąc zastępcą, a później naczelnym dyrektorem wraz z zespołem wytworzyliśmy pokaźne zyski, do czego przysłużyli się również moi poprzednicy. A pieniądze te były gromadzone na budowę Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy, i one zostały na koncie. Podejrzewam, że gdyby nie te zapasy finansowe, dzisiejszy dyrektor nie miałby na wypłaty dla pracowników. Współczuję, bo musi podejmować decyzje polityczne, a nie ekonomiczne – mówi Arkadiusz Maksymiuk.

POWIAT BIALSKI Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Białej Podlaskiej zwrócił się do Rady Powiatu Bialskiego o zgodę na wypowiedzenie umowy o pracę Arkadiuszowi Maksymiukowi, zastępcy dyrektora i radnemu powiatu. Jeszcze w grudniu Sejmik Województwa Lubelskiego zmienił statut Ośrodka, likwidując jego stanowisko z powodów oszczędnościowych. To już druga próba pozbycia się z jednostki podległej Urzędowi Marszałkowskiemu w Lublinie radnego z PSL-u. Poprzednia się nie powiodła, bo wniosku o zwolnienie nie chcieli poprzeć nawet powiatowi radni PiS.

Po raz pierwszy z pismem do Rady Powiatu Bialskiego o wypowiedzenie umowy o pracę swojemu zastępcy i jednocześnie radnemu powiatowemu z PSL Arkadiuszowi Maksymiukowi, dyrektor WORD w Białej Podlaskiej wystąpił  30 października 2019 r. Jak wówczas pisaliśmy, Igor Dzikiewicz miał na to już nawet zgodę Zarządu Województwa Lubelskiego. Tłumaczył nam wtedy, że wniosek do zarządu złożył „po głębokiej analizie, wynikającej z rocznej pracy w WORD”, a „etat zastępcy aktualnie uważał za zbędny”. O swojej decyzji pisemnie poinformował Maksymiuka. A już w grudniu 2019 r. na naszych łamach oficjalnie dziękował mu za współpracę, mimo tego, że do odwołania była jeszcze daleka droga, bo pozwolić na wypowiedzenie umowy radnemu powinna jeszcze Rada Powiatu Bialskiego. W myśl bowiem Ustawy o samorządzie powiatowym, rozwiązanie z radnym stosunku pracy wymaga uprzedniej zgody rady, której jest członkiem. Ma to służyć ochronie stosunku pracy osób pełniących funkcję radnych.

Uchwała miała być poddana pod głosowanie na jednej z sesji Rady pod koniec 2019 r. Tak się jednak nie stało, gdyż po naszej publikacji Dzikiewicz wycofał swój wcześniejszy wniosek. Nieoficjalnie skłonić do tego miały dyrektora pojawiające się w mediach zapowiedzi, że wobec braku konkretnych powodów do zwolnienia Maksymiuka, radni klubu PSL i najprawdopodobniej również PiS nie poparliby tego postulatu.

Jednak Maksymiuk nadal nie jest pewny swojej dalszej pracy w WORD. Zaczęło się od tego, że 21 grudnia 2020 r. radni Sejmiku Województwa Lubelskiego podjęli uchwałę zmieniającą statut Ośrodka w Białej Podlaskiej. Zlikwidowane w nim zostało stanowisko zastępcy dyrektora. W zamian znalazły się tam zapisy, że: „Dyrektor ośrodka działa przy pomocy głównego księgowego i egzaminatora nadzorującego, którzy są odpowiedzialni wobec niego za realizację zadań” oraz że „Dyrektor Ośrodka może udzielić głównemu księgowemu i egzaminatorowi nadzorującemu pełnomocnictw do dokonywania czynności z zakresem działania Ośrodka”.

A ostatnio do Rady Powiatu Bialskiego wpłynął wniosek WORD w Białej Podlaskiej o wyrażenie zgody na wypowiedzenie umowy o pracę radnemu PSL.

Przez dwa miesiące nie było egzaminów

Dyrektor WORD w Białej Podlaskiej wyjaśnia, że jego wniosek do Rady Powiatu wynika z konieczności realizacji przyjętej przez Sejmik uchwały, mówiącej o zlikwidowaniu stanowiska zastępcy dyrektora. Odbyło się to znaczącą większością głosów, bo tylko jedna osoba głosowała przeciw tym planom. Podobne zmiany zostały wprowadzone wcześniej we wszystkich WORD-ach w województwie lubelskim. Ośrodek w Białej Podlaskiej był ostatnią jednostką, w której przeorganizowano statut.

Oficjalnie chodzi o oszczędności, gdyż z powodu epidemii zmniejszyły się przychody z egzaminów. Oszacowano, że z samej likwidacji stanowiska zastępcy dyrektora każdy ośrodek w województwie może zaoszczędzić około 100 tys. zł rocznie. – WORD w Białej Podlaskiej w 2020 roku z powodu Covid-19 nie przeprowadzał egzaminów państwowych przez ponad dwa miesiące, co odbiło się negatywnie na sytuacji ekonomicznej Ośrodka. Zmuszeni byliśmy do reorganizacji ośrodka, m.in. uszczuplenia administracji, na przykład przeszliśmy na outsourcing na usługi sprzątające oraz psychologiczne – informuje dyrektor Dzikiewicz.

A w skierowanym do Rady Powiatu piśmie czytamy, że „(…)złożenie wypowiedzenia nie ma związku z wykonywaniem mandatu radnego, lecz z wprowadzonymi odgórnie zmianami organizacyjnymi i względami ekonomicznymi”. Wniosek został poparty opinią Zarządu Oddziału Terenowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników WORD w Białej Podlaskiej. Związkowcy piszą, że: „utrzymywanie stanowiska zastępcy dyrektora WORD Biała Podlaska jest zbędne, ponieważ zakres obowiązków przewidziany dla tego stanowiska jest znikomy i nasz zakład pracy będzie funkcjonował poprawnie bez tego stanowiska, z mniejszymi kosztami”.

Kiczyński: Nie wyobrażam sobie takiego bolszewizmu

Szereg wątpliwości w tej sprawie ma Mariusz Kiczyński, przewodniczący Rady Powiatu Bialskiego. Mówi, że za tym zwolnieniem nie stoją zarzuty merytoryczne. – Gdyby nie było tej próby sprzed kilku miesięcy, pewnie bym w to uwierzył. To jest zwykła zemsta polityczna, nawet nie pana Dzikiewicza, bo on o niczym nie decyduje, tylko realizuje czyjeś zamówienie. To jest wniosek personalny i wywalanie człowieka na bruk. Upokarzające jest to, że pan Dzikiewicz roztrząsa to, co radny robi w czasie wolnym i nocami, harując od 15 do 7 rano na dodatkowe źródło utrzymania. Panie Dzikiewicz, do szkoły! Elementarne zasady funkcjonowania z ludźmi… Pan chce zniszczyć człowieka, który sobie radzi w życiu, realizując wiele pasji. Pan uderza w rolnika. Pan się sam zabierze do roboty i pokaże! Pana obowiązkiem, jako przełożonego, jest stanąć w obronie bardzo dobrego pracownika. A w pana sercu jest tylko zawiść i zemsta. Dokonał pan tego, udało się w Sejmiku przegłosować. Nie pogratuluję panu – wygarnął Kiczyński.

Radni powiatu są zdziwieni treścią pisma związków zawodowych działających przy WORD, w którym związkowcy tak po prostu… zgadzają się na zwolnienie Maksymiuka. – Takiego bolszewizmu nie wyobrażam sobie nawet w czasach największego bolszewizmu. Panowie związkowcy z WORD-u w Białej Podlaskiej, przyjdźcie na sesję Rady Powiatu, pokażcie swoje twarze, które niszczą ludzi w imię przepisów. Związek zawodowy ma bronić każdego pracownika, nawet w bardzo trudnej sytuacji, a wy wydajecie na tacy człowieka z wieloletnim doświadczeniem – skomentował przewodniczący. A dyrektorowi zadał kilka pytań: – Jakich zmian dokonał pan Dzikiewicz w zarządzanej przez siebie jednostce? Jaki procent osób wyrzucił na bruk podczas swojego urzędowania? Jakie kwalifikacje i doświadczenie ma pan Dzikiewicz do pełnienia tego stanowiska? Czy ma pan jakiekolwiek udokumentowane umiejętności zarządzania zespołem i empatii do ludzi?

Radni solidarnie z Maksymiukiem

Nie tylko on, bo również inni radni z PSL, ale również PiS oraz Porozumienia Samorządowego deklarują, że nie poprą wniosku dyrektora WORD. (…)

Cały artykuł przeczytać można w aktualnym – papierowym i cyfrowym wydaniu „Podlasianina” nr 9 od 2 marca na: eprasa.pl

Monika Pawluk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy