Walczyli do samego końca

Walczyli do samego końca

Prowadzenie dla Podlasia zdobył Tomasz Andrzejuk

MOTOR Lublin – PODLASIE Biała Podlaska  4:1  (1:1).

0:1 – Andrzejuk (18),  1:1 – Kunca (45+1),  2:1 – Paluch (66),  3:1 – Paluch (80),  4:1 – Nowak (90+2).

Motor: Olszewski, Gruszkowski (77 Kumoch), Kajpust, Grodzicki, Brzyski, Michota (61 Nowak), Duda, Swędrowski, Ceglarz (83 Rymek), Kunca (77 Łukasik), Paluch.

Podlasie: Wrzosek, Marczuk, Pyrka, Konaszewski, Andrzejuk (43 Komar), Nieścieruk (85 Wszołek), Dmowski, Buzun (69 Dmitruk), Jastrzębski (85 Mielnik), Zabielski (61 Martynek), Kosieradzki.

Sędzia: Ł. Szczołko (Lublin).

Kartki-żółte: Grodzicki i Swędrowski (Motor) oraz Pyrka i Dmowski (Podlasie).

Nie udało się piłkarzom Podlasia sprawić w środę na lubelskiej Arenie niespodzianki i pokonać Motor. By tego dokonać, starali się jak tylko mogli i nawet zdobyli pierwszego gola. Niestety, w drugiej połowie szczęście było przy gospodarzach i to oni cieszyli się po zakończeniu zaległego meczu ze zwycięstwa.

Podlasie mogło prowadzić już w 9. minucie, lecz Kamil Dmowski trafił z kilkunastu metrów wprost w Adriana Olszewskiego. W odpowiedzi Dominik Kunca uderzył tak lekko, że Maciej Wrzosek nie miał problemu ze złapaniem piłki a lubelscy kibice zaczęli domagać się odejścia trenera Mirosława Hajdo i swe żądanie wyrażali do końcowego gwizdka. Ich nastrój poprawił się, gdy po zagraniu Michała Pyrki ręką sędzia zarządził rzut karny, lecz za chwilę radość zamieniła się w jęk zawodu, szyderczy śmiech i gwizdy, bo Tomasz Swędrowski nie trafił w bramkę.

Niewiele później humory mieli jeszcze gorsze, bo po akcji aktywnego na prawym skrzydle Jarosława Kosieradzkiego Tomasz Andrzejuk wślizgiem skierował piłkę do siatki i to nie Motor a Podlasie prowadziło 1:0. Gospodarze ruszyli do odrabiania straty, na szczęście Kunca, Adrian Kajpust i Piotr Ceglarz byli przy uderzeniach mało precyzyjni a próby Sławomira Dudy i Michała Palucha zakończyły się na Wrzosku. Niestety, w doliczonym czasie wyrównali. Po akcji podobnej do tej bramkowej naszej drużyny dośrodkował Ceglarz a z bliska trafił Kunca.

Druga połowa rozpoczęła się od szturmu piłkarzy Motoru i dwóch szans Kuncy, ale Słowak za każdym razem trafiał we Wrzoska. Srogo to się mogło na nich zemścić, jednak Paweł Zabielski skiksował w dogodnej sytuacji. Z kolei po kolejnej akcji motorowców i uderzeniu Kuncy piłka zatrzymała się na stojącym na linii bramkowej Pawle Komarze. Niestety, w 66. minucie skuteczny był Paluch, finalizując podanie Swędrowskiego, i teraz to miejscowi wyszli na prowadzenie.

I powinni je stracić w 80. minucie, kiedy po uznanej przez obserwatorów za najpiękniejszą w meczu wymianę podań w słupek trafił Olaf Martynek. Jak się okazało, gospodarze mieli w tym momencie podwójne szczęście, ponieważ wyprowadzoną za chwilę kontrę zakończył celnym uderzeniem Paluch. Podlasie w doliczonym czasie dobił Adam Nowak, dla którego był to pierwszy w barwach Motoru gol po przejściu z rzeszowskiej Stali.

Roman Laszuk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy