Uczcili rocznicę śmierci Jana Guza

Uczcili rocznicę śmierci Jana Guza

BIAŁA PODLASKA W niedzielę minął rok od śmierci Jana Guza (1956-2019), przewodniczącego Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Mieszkaniec Białej Podlaskiej zmarł przedwcześnie 24 maja 2019 r. w Warszawie.

Z tej okazji do miasta nad Krzną przyjechało kierownictwo OPZZ – przewodniczący Andrzej Radzikowski z wiceprzewodniczącymi: Barbarą Popielarz, Sebastianem Koćwinem i Piotrem Ostrowskim. Obecni byli również: Leszek Miętek – prezydent Związku Zawodowego Maszynistów, przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych i szef branży OPZZ Transport, Krzysztof Oleksak – przewodniczący Związku Zawodowego Strażaków „Florian” oraz Wiesław Jacenty Krzyżanowski – prezes zarządu Fundacji „Wsparcie”. Wszyscy czuli potrzebę przyjazdu na Podlasie, aby złożyć wieńce i wyrazić współczucie najbliższej rodzinie zmarłego przyjaciela.

– Spotykamy się przy grobie Jana, bo pozostawił po sobie piękne wspomnienia. Byłoby nas o wiele więcej, ale w warunkach pandemii musieliśmy ograniczyć liczbę przybyłych osób do najbliższych współpracowników. Chciałbym powiedzieć, że mamy kilka koncepcji upamiętnienia wkładu Janka w działalność Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych oraz polskiego i europejskiego ruchu związkowego. Jego postać jest głęboko zakorzeniona w naszych umysłach i inspiruje w codziennej pracy – powiedział przewodniczący Radzikowski. Po czym dodał: – Janku, jesteśmy tu i myślę, że również w następnych latach będziemy spotykali się z Tobą w tej symbolicznej jak dziś formie.

Następnie poprosił zebranych o uczczenie pamięci Jana Guza chwilą ciszy i położył na grobowcu symboliczną kartę. Zapytany przez „Podlasianina” o planowane sposoby upamiętnienia Jana Guza, dowiedzieliśmy się, że przygotowywana jest publikacja oraz cykl artykułów o nim, a także wystawa obrazująca dorobek przewodniczącego OPZZ w latach 2004-2019.

Zebranym w imieniu rodziny podziękował Henryk Konon, sąsiad i przyjaciel Jana Guza. – To był naprawdę dobry człowiek i wspomnienia o nim same się cisną. Wyrażamy wdzięczność wszystkim tym, którzy tu dzisiaj do nas przybyli. Wspominajcie go zawsze dobrze – powiedział.

Cały artykuł można przeczytać w aktualnym – papierowym i cyfrowym wydaniu „Podlasianina”.

Roman Laszuk

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy