Podrabiane zegarki i obudowy na telefony z Chin wpadły w Koroszczynie

Podrabiane zegarki i obudowy na telefony z Chin wpadły w Koroszczynie
fot. Izba Administracji Skarbowej w Lublinie

Kilkaset podrabianych zegarków i obudów na telefony wykryli funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Oddziału Celnego w Koroszczynie. Podróbki znajdowały się w towarze przewożonym z Chin, zgłoszonym do procedury tranzytu.

Funkcjonariusze z Oddziału Celnego w Koroszczynie w gminie Terespol poddali szczegółowej rewizji ciężarówkę, która przewoziła towar od chińskiego nadawcy do odbiorcy w Belgii (m.in. zegarki, obudowy na telefony, naklejki i itp.). W Koroszczynie towar został zgłoszony do procedury tranzytu, ale w trakcie jego oględzin funkcjonariusze nabrali podejrzeń, że część zegarków i obudów może być podróbkami towarów markowych.

Ocena towaru z zegarmistrzowską precyzją

By skutecznie walczyć z czarnym rynkiem podróbek, nasi funkcjonariusze przechodzą szkolenia prowadzone m.in. przez firmy reprezentujące właścicieli określonych znaków towarowych. Funkcjonariusze uczą się, w jaki sposób rozpoznawać podróbki i na jakie detale zwracać uwagę.

Zatrzymane w Koroszczynie zegarki na pierwszy rzut oka nie wyglądały na podróbki. Dopiero porównanie szczegółów z cechami oryginalnych produktów pozwoliło ustalić, że jedynie imitują one towary luksusowe. O tym, że są podrobione, świadczy m.in. precyzja wyrobu odbiegająca od towarów oryginalnych, brak dbałości o szczegóły, niewłaściwe oznaczenia, w tym błędy w oznaczeniach i kodach, a także niska jakość użytych materiałów.

Cena jednego oryginalnego zegarka firmy, której nazwa widnieje na zatrzymanych w Koroszczynie podróbkach, może wynosić nawet ponad 100 tys. złotych. Gdyby towar trafił do sprzedaży jako oryginalny, kupujący padliby ofiarą oszustwa.

Nieoryginalne okazały się też obudowy na telefony – mimo sygnowania ich firmowym logo. To, co wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, to m.in. niedbałe wykonanie akcesoriów.

W sumie funkcjonariusze zabezpieczyli 105 zegarków i 178 obudów na telefony.

Właściciele praw do znaków składają wnioski o ściganie sprawców

Kancelarie prawne reprezentujące właścicieli praw do znaków towarowych potwierdziły, że zarówno zegarki, jak i obudowy nie są oryginalne, a znaki firmowe umieszczono na nich z naruszeniem praw własności przemysłowej. Kancelarie złożyły na rzecz pokrzywdzonych wnioski o ściganie i ukaranie sprawców.

Za wprowadzenie do obrotu towarów naruszających prawa własności przemysłowej grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do dwóch lat.

Przeciwdziałamy oszustwom

Zatrzymując towary, które naruszają prawa własności przemysłowej, Krajowa Administracja Skarbowa wspiera uczciwych przedsiębiorców, dba o prawa twórców i chroni konsumentów.

Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie

fot. Izba Administracji Skarbowej w Lublinie

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy