Podlasie uczciło jubileusz trenera, porażka Orląt-Spomlek w przewadze

Podlasie uczciło jubileusz trenera, porażka Orląt-Spomlek w przewadze
fot. Gerard Maksymiuk/www.bialasiedzieje.pl

Marcin Pigiel zdobywa gola na 0:1 dla Podlasia

Podlasie rozegrało – zdaniem trenera Artura Renkowskiego (50. ligowy mecz w roli szkoleniowca tej drużyny) – najlepsze w sezonie spotkanie i pokonało w niedzielę 12 listopada na wyjeździe Chełmiankę. Bez względu na wynik kończącego rozgrywki jesienne meczu z Avią, ta runda jest najlepszą (30 punktów) w historii występów Podlasia w III lidze. Z kolei Orlęta-Spomlek, choć przez ponad pół godziny grały w przewadze, to w końcówce uległy w Krakowie Garbarni i nadal mają tylko 11 punktów.

 

CHEŁMIANKA Chełm – PODLASIE Biała Podl. 1:3 (0:2).

0:1 – Pigiel (13), 0:2 – Wyjadłowski (45), 0:3 – Pigiel (60), 1:3 – Korbecki (69).

Chełmianka: Ciołek, P. Piekarski, Nowak (46 Knap), Stępień (61 Marczuk), Mroczek, Ofiara, Korbecki, Groborz, Wiatrak, Płocki, Karbownik (87 Konojacki).

Podlasie: Misztal, Kapuściński, Podstolak, Awdiejew, Salak, Andrzejuk, Orzechowski, Pigiel, Jakóbczyk (90+2 Pacek), Kobyliński (68 Kurowski), Wyjadłowski (75 Nojszewski).

Sędzia: P. Sitkowski (Kąkolewnica).

Kartki-żółte: Ofiara, P. Piekarski, Mroczek i Marczuk (Chełmianka) oraz Podstolak i Orzechowski (Podlasie).

 

Od pierwszego gwizdka sędziego Pawła Sitkowskiego z Kąkolewnicy z impetem ruszyli gospodarze, i pod bialską bramką co chwilę było gorąco. Goście przetrzymali ten okres i po rzucie rożnym Chełmianki wyprowadzili w 13. minucie skuteczną kontrę. Piłkę w okolicy pola karnego Podlasia przejął Mateusz Wyjadłowski, przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów, podał do Kacpra Jakóbczyka, który zagrał na lewo do wbiegającego w pole bramkowe sobotniego solenizanta Marcina Pigiela, a ten z bliska uzyskał prowadzenie (patrz zdjęcie).

Chełmianie nadal atakowali, ale o wiele groźniejsze były kolejne kontry naszej drużyny. Po jednej z nich sędzia podyktował dla niej rzut wolny. Uderzona przez Wyjadłowskiego piłka odbiła się od stojącego w murze zawodnika i zaskoczyła Sebastiana Ciołka.

Druga połowa rozpoczęła się od kanonady Podlasia, ale niestety futbolówka po każdym z czterech strzałów odbijała się od rozpaczliwie interweniujących piłkarzy Chełmianki. Kolejną indywidualną akcję przeprowadził także Wyjadłowski, lecz uderzył tuż obok słupka. Wreszcie, po przerwie spowodowanej przez miejscowych kibiców (dym nad boiskiem), Krzysztof Salak dograł do Pigiela, a ten po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

Rozmiary porażki gospodarzy zmniejszył silnym strzałem z 20 metrów pod poprzeczkę Bartłomiej Korbecki. Trochę później bliski zdobycia czwartego dla Podlasia gola był Tomasz Andrzejuk, lecz piłka przeleciała minimalnie obok lewego słupka.

 


GARBARNIA Kraków – ORLĘTA-SPOMLEK Radzyń Podl. 1:0 (0:0).

1:0 – Dziedzic (81).

Garbarnia: Bartusik, Morys, Czekaj, Kajpust, Żurek (74 Opalski), Dziedzic, Duda, Durda (62 Wątroba), Moskiewicz, Klec (86 Nowak), Grzybowski (86 Sutor).

Orlęta: Bartnik, Krasznewskij, Cassio, Kotko, Duchnowski, Szczypek (80 Piotrowski), Korolczuk (73 Balicki), Szczygieł (85 Malec), Koszel, K. Rycaj (80 D. Rycaj), Ostrowskij.

Sędzia: M. Długosz (Bielsko-Biała).

Kartki-żółte: Żurek, Czekaj, Klec i Opalski (Garbarnia) oraz Cassio, Ostrowskij, Szymala i Piotrowski (Orlęta-Spomlek); czerwona: Patryk Moskiewicz (59, za faul).

 

Krakowianie przystąpili do niedzielnego meczu zmęczeni 120-minutową rywalizacją ze Stalą Mielec o Puchar Polski (2:4 po dogrywce) i to Orlęta jako pierwsze stworzyły sobie bramkowe sytuacje, ale najpierw dobrze interweniował Mateusz Bartusik, następnie wyręczył go Michał Czekaj. Z czasem gospodarze opanowali grę, ale zarówno Patryk Moskiewicz, jak też Kacper Durda i Feliks Grzybowski, byli tak samo nieskuteczni jak radzynianie. A że Bartusik obronił jeszcze strzał Jakuba Kotko, to na przerwę zespoły schodziły z zerowym efektem ofensywnych poczynań.

Gdy po kwadransie drugiej połowy czerwoną kartkę za faul na wybiegającym na czystą pozycję Karolu Rycaju ujrzał Moskiewicz i krakowianie musieli grać w osłabieniu, zawodnicy Orląt stanęli przed szansą uzyskania korzystnego rezultatu ze spadkowiczem z II ligi.

Z wolnego silnie uderzył Denys Ostrowskij, ale Bartusik nie dał się zaskoczyć. Dwukrotnie pokonać go mógł także Przemysław Koszel, a w doliczonym czasie głową Artur Balicki, jednak oni także nie wpisali się na listę strzelców. Niestety w odróżnieniu od Karola Dziedzica, który w 81. minucie otrzymał piłkę od Michała Kleca, po czym huknął z dystansu w okienko, i Orlęta po raz dziewiąty w tym sezonie schodziły z boiska w roli pokonanych.

 


Wyniki pozostałych meczów 16. kolejki: Avia – KS Wiązownica 1:0, Czarni – Wieczysta 1:2, Karpaty – Unia 1:1, Siarka – Podhale 2:0, Sokół – Świdniczanka 0:1, Star – Wisłoka 1:0, Wiślanie – KSZO 0:1.

Pierwsze miejsce ciągle zajmuje Wieczysta Kraków (35 pkt.) i zachowuje taki sam dystans do goniących ją zespołów. O trzy punkty wyprzedza Avię Świdnik, o cztery KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (28), a o pięć bialskie Podlasie (27). Orlęta-Spomlek (11 pkt.) zajmują miejsce szesnaste.

W ostatniej serii rundy jesiennej nasze zespoły zagrają u siebie w sobotę 18 listopada. Orlęta-Spomlek podejmą o godz. 13 Chełmiankę, a Podlasie o godz. 16 Avię Świdnik, i będzie to 25. mecz ligowy na zmodernizowanym bialskim stadionie.

 


Wyniki w niższych klasach rozgrywkowych

IV liga lubelska: Lewart – MOSiR Huragan 4:0, Ogniwo – Grom 3:1, Cisowianka – Łada 1945 1:0, Górnik II – Start 1944 3:1, Kryształ – Janowianka 0:6, Motor II – Gryf 2:2, Stal K. – Opolanin 3:2, Stal P. – Lublinianka 0:0, Tomasovia – Granit 2:0.

Po 16 kolejkach na czele tabeli ciągle znajduje się Janowianka Janów Lubelski (39 pkt.), która o dwa punkty wyprzedza Stal Kraśnik i Cisowiankę Drzewce oraz o trzy Lewart Lubartów. MOSiR Huragan Międzyrzec Podlaski (11 pkt.) znalazł się w strefie spadkowej, jest szesnasty i wyprzedza jedynie Granit Bychawa (10) oraz Grom Kąkolewnica (7 pkt.).

Klasa okręgowa: AZ-BUD – LKS Milanów 1:4, Bad Boys – ŁKS Łazy 0:4, Kujawiak – Victoria 3:3, Lutnia – Orlęta Ł. 1:6, Młodzieżówka – Sokół 3:3, Orzeł – Tytan 3:2, Unia K. – Orlęta-Spomlek II 2:1, Unia Ż. – Podlasie II 3:1.

Nowym liderem zostały Orlęta Łuków (39 pkt.). Trzy punkty mniej mają rezerwy Podlasia, ale w przypadku ich wygranej w zaległym meczu z Victorią w Parczewie, to one zostaną mistrzem rundy jesiennej.

 

Ostatnie jesienią mecze nasze czwartoligowe drużyny rozegrają u siebie w sobotę 18 listopada. O godz. 12 Grom skonfrontuje swoje piłkarskie siły z Tomasovią Tomaszów Lub., a o godz. 13 MOSiR Huragan zmierzy się z rezerwami Motoru Lublin.

W niedzielę 19 listopada o godz. 12 odbędą się natomiast w klasie okręgowej dwa mecze zaległe. Victoria Parczew zagra z rezerwami bialskiego Podlasia, a Orzeł Czemierniki z rezerwami radzyńskich Orląt-Spomlek.

 

Roman Laszuk

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy