Nauczyciele są niezadowoleni z płacy [WYWIAD]

Nauczyciele są niezadowoleni z płacy [WYWIAD]

Trudno w tej chwili ocenić skalę ewentualnych trudności. Wszystko zależy od tego, ilu nauczycieli ostatecznie przystąpi do strajku – mówi Stanisław Romanowski

Ze Stanisławem Romanowskim, naczelnikiem wydziału edukacji Urzędu Miasta Biała Podlaska, o protestach nauczycieli, przygotowaniu uczniów do egzaminów i matury, rozmawia Justyna Dragan.

Władze Związku Nauczycielstwa Polskiego zapowiadają strajki w całej Polsce, jeśli nie zostaną spełnione ich postulaty. Czy wyczuwa pan niezadowolenie wśród bialskich nauczycieli i jak odnosi się pan do całej sytuacji związanej z ich oczekiwaniami?

– Bardzo dużo rozmawiam z nauczycielami. Często prywatnie są to moi znajomi. Wśród nauczycieli panuje bardzo duże niezadowolenie z sytuacji płacowej. Nauczyciele słusznie uznają, że ich zarobki są zbyt niskie. Swoją sytuację porównują z tym, co głosi rząd, że sytuacja gospodarcza, finansowa kraju jest bardzo dobra. Słyszą, że na wszystko są pieniądze, więc tym bardziej nie rozumieją, dlaczego nie mogą otrzymać satysfakcjonujących podwyżek. W całości popieram żądania nauczycieli, są słuszne i uzasadnione. Nie rozumiem taktyki rządu, który stara się skłócić nauczycieli ze społeczeństwem, z rodzicami. Nie buduje należytej pozycji, autorytetu środowiska nauczycielskiego. Oczekiwania społeczne wobec nauczycieli są bardzo duże, co jest uzasadnione. Nauczyciele ciągle muszą się dokształcać, doskonalić, muszą stawiać czoła nowym wyzwaniom dydaktycznym, wychowawczym. I za tym musi iść odpowiednie, satysfakcjonujące uposażenie. Jeżeli to się nie zmieni, za kilka lat będziemy mieli problemy kadrowe w szkołach. Nie będzie odpowiednich kandydatów do pracy. Już dzisiaj uczelnie wyższe mają problem z naborem na kierunki tzw. nauczycielskie.

Czy w Białej Podlaskiej może dojść do utrudnień w działalności szkół? Czy nauczyciele sygnalizują, że przyłączą się do protestu?

– We wszystkich szkołach i placówkach odbyły się referenda strajkowe. Zdecydowana większość nauczycieli poparła strajk. Pamiętajmy, że jako organ prowadzący nie jesteśmy stroną w tym sporze. Mimo to cały czas monitorujemy sytuację, jesteśmy w kontakcie z dyrektorami szkół i przedszkoli. Mamy nadzieję, że dojdzie do porozumienia między nauczycielami a rządem i że strajku nie będzie. Jeżeli jednak do niego dojdzie, to trudno w tej chwili ocenić skalę ewentualnych trudności. Wszystko zależy od tego, ilu nauczycieli ostatecznie przystąpi do strajku. Myślę, że priorytetem dla dyrektorów będzie przeprowadzenie sprawdzianu ósmoklasisty, egzaminu gimnazjalnego oraz zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa i opieki. Dyrektorzy mogą w pełni liczyć na wsparcie organu prowadzącego, oczywiście w zakresie posiadanych przez Urząd Miasta uprawnień i możliwości.

Protesty protestami, a przed uczniami bardzo ważne egzaminy. Uważa pan, że bialscy gimnazjaliści oraz uczniowie szkół podstawowych są dobrze przygotowani do egzaminu przed rozpoczęciem edukacji w szkołach ponadgimnazjalnych?

– Jestem przekonany, że wyniki sprawdzianu ósmoklasisty i egzaminu gimnazjalnego będą bardzo dobre. W szkołach pracują doświadczeni, bardzo dobrzy nauczyciele, którzy potrafią przygotować do sprawdzianu i egzaminu. Na pewno są prowadzone dodatkowe zajęcia pod kątem próby, która czeka młodzież w kwietniu. Jestem przekonany, że we wszystkich szkołach odbywały się próbne sprawdziany i egzaminy, pozwalające nauczycielom określić braki w wiedzy i umiejętnościach uczniów oraz zmodyfikować metody pracy. Pamiętajmy, że sprawdzian ósmoklasisty jest nowym doświadczeniem. Zadania będą opierały się na nowej podstawie programowej. Od jego wyniku będzie też zależała rekrutacja do szkół ponadpodstawowych.

Cały wywiad dostępny w papierowym i cyfrowym wydaniu tygodnika "Podlasiak" nr 14 od 2 kwietnia

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy