Na melinach podwyżki, właściciele sklepów myślą, co dalej

Na melinach podwyżki, właściciele sklepów myślą, co dalej

Po godzinie 22 mieszkańcy nie wyjdą ze sklepów i stacji benzynowych z alkoholem

Takie są pierwsze efekty decyzji radnych miejskich o zakazie handlu alkoholem w godzinach od 22 do 6. Część właścicieli sklepów rozważa zamykanie swoich sklepów wcześniej, bo w nocy idzie głównie alkohol.

Po ostatnim artykule w sprawie prohibicji, który opublikowaliśmy dwa tygodnie temu, skontaktował się z nami czytelnik, informując, że w jednej z melin w mieście obrotny sprzedawca już podniósł cenę za setkę wódki ze złotówki na 1,20 zł. Choć uchwała jeszcze nie weszła w życie i w sklepach można normalnie kupować alkohol, ruch na innej melinie, o której poinformował nas anonimowo czytelnik, już się zwiększył. – Myślę, że nic się nie zmieni, czyli ludzie nie przestaną pić na osiedlach czy przy sklepach. Będą pić, tylko alkohol z innego źródła – prognozuje nasz czytelnik.

Pod jednym z nocnych sklepów rozmawiamy z dwójką mężczyzn, którzy przed chwilą kupili alkohol. W ciemnej reklamówce dzwonią butelki, choć jest dopiero godzina 13. – Na moim osiedlu jest pięć melin. Właściciele się cieszą, już zacierają ręce, bo będzie dobry zarobek. Będzie gdzie kupić alkohol po godzinie 22, nie ma co się martwić – przyznaje bialczanin.

Zamkną wcześniej?

W sklepie nocnym niedaleko dworca PKP, należącego do sieci Chorten, dowiadujemy się, że jest on czynny do godz. 23, a w niedziele za ladą stoją właściciele. Spory ruch panuje bez względu na godzinę, a klienci kupują od ziemniaków, przez soki, słodycze, wędliny, aż po alkohol. A w nocy? Właściciel Tadeusz Kucharuk przyznaje, że wtedy idzie głównie alkohol.

Jak zareagował, gdy dowiedział się o ograniczeniu sprzedaży alkoholu w godz. 22-6? – Nie byłem na sesji Rady Miasta, ale słuchałem obrad przez internet. Co można zrobić? Trzeba się dostosować. Choć słyszałem, że niektóre sklepy wielkopowierzchniowe zamierzają zaskarżyć tę decyzję – mówi w rozmowie z "Podlasiakiem". Uważa, że chcąc walczyć z alkoholizmem należy zacząć od rozpoznania przyczyn. Ograniczenie godzin sprzedaży alkoholu nazywa uspokojeniem sumienia. A jak w przypadku jego sklepu realizowana będzie nowa uchwała? – Rozważamy zamknięcie sklepu o godzinie 22 – wyjaśnia.

Więcej przeczytasz w papierowym i elektronicznym wydaniu "Podlasiaka" nr 20

Justyna Dragan

Dodaj komentarz

Komentarze

    Brak komentarzy