Myślała, że pomaga funkcjonariuszom CBŚP, straciła 30 tysięcy
Starsza kobiet uwierzyła, że pomaga w akcji funkcjonariuszom CBŚP. Postępując zgodnie ze wskazówkami, zaciągnęła kredyt i udostępniła dane do logowania. Straciła w ten sposób niemal 30 tysięcy złotych, które oszuści wypłacili z jej konta.
5 lipca do Komisariatu Policji w Międzyrzecu Podlaskim zgłosiła się 78-letnia kobieta. Na jej numer stacjonarny zadzwoniła kobieta podająca się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Poinformowała pokrzywdzoną, że ma zainstalowany podsłuch w telefonie stacjonarnym i w komórce oraz że jest inwigilowana przez hakerów, którzy mają jej dane.
Oszustka zapytała, czy kobieta pomoże służbom w rozbiciu szajki, tym bardziej że jeden ze sprawców pracuje w banku. Po tym poleciła jej wzięcie kredytu w maksymalnej wysokości oraz założenie dostępu elektronicznego do bankowości na swoim koncie, a następnie przekazanie jej danych do logowania. Nieznajoma zapewniła seniorkę, że kredyt będzie fikcyjny i że na pewno niczego ona nie straci.
– Starsza kobieta była przekonana, że pomaga policji, dlatego postąpiła zgodnie ze wskazówkami oszustki. Wzięła kredyt oraz przekazała telefonicznie dane do logowania na konto. Podczas rozmowy telefonicznej przekazała też kody, które otrzymała z banku. Dopiero podczas kolejnej rozmowy z pracownikiem banku zrozumiała, że została oszukana. Z jej konta zniknęło niemal 30 tysięcy złotych. Wtedy zablokowała je i zgłosiła się na policję. Ustalamy wszystkie okoliczności sprawy oraz oszustów – informuje rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej Barbara Salczyńska-Pyrchla.
Rzeczniczka przypomina, że policja nigdy telefonicznie nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach i nigdy nie prosi o przekazanie informacji o miejscu gromadzenia pieniędzy czy liczbie kont. Nigdy też nie prosi o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie, a tym bardziej o zaangażowanie naszych pieniędzy do jakiejkolwiek akcji!
Komentarze
Brak komentarzy